Daniel Cohn-Bendit jest jak Reinhard Heydrich - twierdzą Czesi

2008-12-11 00:00:00
Daniel Cohn-Bendit jest jak Reinhard Heydrich - twierdzą Czesi

Daniel Cohn-Bendit, który obraził prezydenta Klausa, został porównany w Czechach do zbrodniarza z czasów Trzeciej Rzeszy. Eurodeputowany Zielonych odgraża się, że „to samo powiedziałby” Lechowi Kaczyńskiemu – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

Gdybym miał okazję porozmawiać z prezydentem Kaczyńskim, powiedziałbym mu to samo – mówił w rozmowie z Radiem Zet niemiecki eurodeputowany Zielonych, znany przywódca rewolty roku 1968. - Jeśli jutro będę z grupą europosłów w Polsce, zapytam pana Kaczyńskiego, kiedy podpisze traktat. Na jakiej podstawie prawnej pan nie podpisuje traktatu? – dodał.

Jak informuje „Rzeczpospolita”, incydent największe emocje wywołał w Czechach, gdzie Cohn-Bendit został porównany do znanego narodowosocjalistycznego zbrodniarza. „Protektor Czech i Moraw Reinhard Heydrich mówił takim tonem do czeskiego prezydenta protektoratu Emila Hachy” – napisał w liście do przewodniczącego PE Hansa-Gerta Pötteringa czeski eurodeputowany Vladimír Železný. Czech ma za złe Pötteringowi, który był obecny podczas rozmowy, że zignorował prośbę Klausa i pozwolił Cohn-Benditowi na takie zachowanie – czytamy w „Rz”.

Nie mam żadnej wątpliwości, że wina leży po stronie Cohn-Bendita. Od początku zachowywał się idiotycznie - mówi Hanne Dahl, duńska eurodeputowana, uczestniczka spotkania na Hradczanach. - Gdy tylko weszliśmy do sali, nie wiadomo po co wręczył Klausowi flagę Unii. Potem zaczął go ostro pouczać. Od jego ostrych pytań wszystko się zaczęło. Nigdy czegoś takiego nie widziałam. Nigdy nie widziałam, by ktokolwiek zwracał się tak do głowy państwa. Doszło do złamania wszelkich zasad protokołu dyplomatycznego.

Według Hanne Dahl w rozmowie z prezydentem Klausem Cohn-Bendit podnosił głos. - Później, gdy już wyszliśmy od prezydenta, był z siebie dumny. Nie widział w swoim zachowaniu niczego złego. Podobnie uważała reszta członków delegacji – stwierdziła duńska eurodeputowana.

Źródło: „Rzeczpospolita”
CHCIELI NAS ZAKOPAĆ, NIE WIEDZIELI ŻE JESTEŚMY ZIARNEM! – już po raz dwunasty w Krakowie odbędą się Zaduszki za Żołnierzy Wyklętych – Niezłomnych. To już 16 listopada 2025. Zapraszamy! Wydarzeniu patronuje Stowarzyszanie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi w Krakowie.
– Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu: jeżeli się podporządkuje pod Prawo Boże, pod prawo Jego Miłości. Inaczej, Moje dziecko, nie ostoi się – usłyszała podczas jednego z objawień Rozalia Celakówna, polska mistyczka żyjąca w pierwszej połowie XX w. Między innymi o treści tego objawienia i misji, którą otrzymała ta wizjonerka, możemy przeczytać w książce Proroctwa nie lekceważcie! Przepowiednie dla Polski autorstwa Pawła Kota i Adama Kowalika.
Jak wygląda sytuacja obrony życia w Polsce? O tym debatowano w warszawskim Klubie Stańczyka podczas konferencji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi, wskazując na szerokie spektrum problemu: od cywilizacyjnego, aż po głęboko duchowe.
Klub Polonia Christiana w Krakowie oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi zapraszają na wyjątkową i niezwykle ważną konferencję pt. „Czy Polsce grozi kolejny rozbiór?”. Wydarzenie to jest organizowane w związku z 230. rocznicą III rozbioru Polski, który na 123 lata wymazał naszą Ojczyznę z map świata.
– Kult Świętej Rodziny przychodzi w samą porę, aby leczyć rany zadane rodzinom chrześcijańskim przez ducha tego świata – pisał już ponad sto lat temu katolicki misjonarz i nauczyciel ks. Jan Berthier. Ponieważ słowa te nie straciły nic na swojej aktualności, a kryzys rodzin niestety wciąż się pogłębia, Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi postanowiło zorganizować kampanię „Najświętsza Rodzino, bądź naszą obroną!”