Stajemy się narodem tolerancyjnym dla odmienności seksualnych, więc polscy geje nie czują się prześladowani i wychodzą z ukrycia – twierdzi dziennik „Polska”. Gazeta opublikowała wyniki badań znanego i poważanego w środowiskach lewicowych seksuologa prof. Zbigniewa Izdebskiego.
– Wizerunek polskiego geja się zmienia – mówi Izdebski. – Już nie jest prześladowany ani dyskryminowany. Jest zadowolony z życia i ma dobre relacje ze swoimi rodzicami – zaznacza seksuolog, który przebadał grupę 400 mężczyzn w wieku od 19 do 50 lat, współżyjących z innymi mężczyznami.
Wśród badanych aż 86 proc. przyznało, że ujawniło „orientację seksualną” w swoim otoczeniu: wśród osób bliskich, rodziny, znajomych. Są to głównie młodzi mężczyźni przed trzydziestką - 65 proc. jest w wieku 16-25 lat. Jeden na ośmiu (12 proc.) już przed ukończeniem 15. roku życia ujawnił, że odczuwa pociąg do osób swojej płci – informuje „Polska”.
Źródło: polskatimes.pl
Czyżby zmiana taktyki w prohomoseksualnej propagandzie? Polacy tradycyjnie odrzucali sodomię jako zjawisko sprzeczne z naturą i tradycyjną moralnością i w zamian od ładnych paru lat słyszeli nieprzerwanie: „polskie społeczeństwo jest homofobiczne (czytaj: złe). Pewnie ta taktyka nie przynosiła jednak pożądanych efektów, bo ideolodzy nowej moralności mówią teraz: „Polacy są normalni gdyż już polubili gejów”.
Nie kijem go, to... marchewką? A może to tresura politycznej poprawności spowodowała tak gwałtowną odmianę?