– Wielu chciałoby dziś, aby Kościół milczał, stąd też każde jego słowo uznawane jest za ingerencję w życie publiczne czy polityczne. Kościół jednak nie może milczeć, ani «dogadywać się», gdy chodzi o niezbywalne wartości – stwierdził przewodniczący włoskiego episkopatu. Kard. Angelo Bagnasco wygłosił wykład podczas inauguracji we Frascati pod Rzymem letniej szkoły włoskiej fundacji Magna Carta – informuje Radio Watykańskie.
Włoski hierarcha zaznaczył, że chrześcijanie muszą być «solą» także w odniesieniu do życia społecznego. Misja polityki nie polega bowiem tylko i wyłącznie na biernym rejestrowaniu zachodzących zmian, po to by je następnie zatwierdzić, ale na krytycznym spojrzeniu na dokonujące się przemiany społeczne i kulturowe.
Przewodniczący włoskiego episkopatu podkreślił, że Kościół musi być głosem krytycznym w społeczeństwie, w którym władzę zdają się przejmować „silniejsi i bardziej przebiegli”. – Gdyby tak się stało, przyszłoby nam żyć w nieludzkim społeczeństwie – dodał purpurat.
Kard. Bagnasco zauważył, że próby sprowadzania Kościoła tylko do obecności w zakrystii, ograniczającej się do modlitwy i ewentualnie – służących państwu – dzieł charytatywnych odzwierciedlają powszechną tendencję mówienia o wolności, przy jednoczesnym odbieraniu jej niektórym. Jakże inaczej można bowiem tłumaczyć postępowanie, które za świętość laickiego państwa uznaje wolność sumienia, a jednocześnie katolikom każe rezygnować z wartości wiary formującej ich sumienie? Kard. Bagnasco przypomniał zarazem, że głos, który jest bardziej obecny czy słyszalny wcale nie musi być wiarygodny, bo dominacja nie równa się prawdzie – relacjonuje rozgłośnia watykańska.
Źródło: Radio Watykańskie
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy