Amerykańscy naukowcy: zakaz aborcji zredukował liczbę wcześniaków w Polsce

2007-12-12 00:00:00
Amerykańscy naukowcy: zakaz aborcji zredukował liczbę wcześniaków w Polsce

Amerykańscy i kanadyjscy naukowcy twierdzą, że zmniejszenie liczby aborcji znacząco wpłynęłoby na redukcję liczby przedwczesnych urodzeń (przed 32. tygodniem ciąży) w USA. Za pozytywy przykład kraju, w którym ograniczenie aborcji doprowadziło do spadku liczby przedterminowych porodów podają Polskę.


Rok temu dr Richard E. Behrman z Instytutu Medycyny Uniwersytetu Stanford stwierdził w swoich badaniach, że przerwanie ciąży w pierwszym trymestrze wiąże się ze "stałym medycznym czynnikiem ryzyka powiązanym z porodem przedwczesnym". W swej pracy uczony dowodzi, że odsetek przedwczesnych urodzin w Stanach Zjednoczonych stale rośnie - w 2004 roku wynosił on 12,5 proc, podczas gdy w roku 1980 – 8,9 proc.

W oparciu o badania swego poprzednika Brent Rooney z "Koalicji na Rzecz Redukcji Porodów Przedwczesnych" w Vancouver oraz William Robert Johnston z Teksasu ogłosili otwarty list opublikowany w prestiżowym "Journal of American Physicians and Surgeons", w którym podkreślają, że zakaz aborcji odwróciłby niekorzystny trend, jeśli chodzi o liczbę przedwczesnych porodów w Stanach Zjednoczonych oraz zmniejszyłby, towarzyszące temu zjawisku, koszty medyczne.

Dla poparcia swej tezy uczeni posiłkują się statystyką na temat liczby przedterminowych urodzeń w Polsce zaczerpniętych z oficjalnych danych ONZ. Wynika z nich, że po wprowadzeniu zakazu aborcji w naszym kraju znacząco spadła liczba przedwczesnych urodzeń i przypadków śmierci wśród rodzących kobiet oraz noworodków. "Jeśli przerwanie ciąży łączy się z ryzykiem przedwczesnego porodu w przyszłości, można było się spodziewać, że w Polsce liczba przedwczesnych urodzeń powinna spaść wraz ze spadkiem liczby dokonywanych aborcji" - napisali naukowcy.

Jak podkreślają, z danych UNICEF wynika, że pomiędzy 1995 a 1997 rokiem liczba przedwczesnych urodzeń w Polsce spadła o 41.8 proc., śmiertelność wśród rodzących o 41,4 proc, śmiertelność niemowląt zaś o 25 proc. "Nigdzie indziej nie zauważyliśmy tak gwałtownej redukcji przedwczesnych porodów" – piszą w liście.

Rooney i Johnston cytują także polski raport z 1987 r. opublikowany w "Wiadomościach lekarskich", który stwierdza, że wśród kobiet, które dokonały aborcji zaobserwowano zwiększone ryzyko przedwczesnego porodu. U kobiet, które nigdy wcześniej nie „przerwały ciąży” ryzyko to jest minimalne.

Naukowcy wskazują również na rezultaty badania opublikowanego w październikowym wydaniu "Reproductive Medicine" ukazującego związek pomiędzy aborcją chirurgiczną a przedwczesnym porodem oraz niską masą urodzeniową dzieci i mózgowym porażeniem dziecięcym.

Do podobnych wniosków doszli uczeni analizujący skutki działania wczesnoporonnej pigułki RU 486. "Choć jest możliwe, że spadek liczby legalnych aborcji w Polce jest równoważony częściowo przez nielegalne praktyki aborcyjne, to jednak zebrane materiały są mocnym dowodem na to, że aborcja wpływa na wzrost przedwczesnych porodów" - konkludują autorzy listu.

Dzieci urodzone przed 32. tygodniem ciąży częściej cierpią z powodu problemów medycznych. Wcześniaki mają trudności z nauką, niekiedy cierpią na autyzm, ślepotę, głuchotę, upośledzenie rozwoju płuc i poważne infekcje.

Źródło: KAI
W piątek 17 stycznia o godzinie 18:00 w Hotelu Golden Tulip na krakowskim Kazimierzu (ul. Krakowska 28) odbędzie się wyjątkowe spotkanie autorskie z biskupem Athanasiusem Schneiderem. Wydarzenie będzie poświęcone jego najnowszej książce pt. „Credo. Kompendium wiary katolickiej” – niezwykłemu katechizmowi, który w prosty i przejrzysty sposób tłumaczy fundamenty wiary katolickiej.
Klub „Polonia Christiana” w Lublinie zaprasza na debatę pt. „Neomarksistowski eksperyment na narodzie. Wyzwania na 2025 rok”, która odbędzie się w sobotę 11 stycznia 2025 roku o godzinie 17:00. Gościem specjalnym klubowego spotkania będzie prof. Ryszard Zajączkowski, filozof związany z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim (KUL) i założyciel Stowarzyszenia Inicjatyw Naukowych.
W piątek 3 stycznia wieczorem, w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej, odbędzie się inauguracja polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Na ten dzień swoje protesty zapowiedzieli rolnicy z całej Polski, sprzeciwiający się destrukcyjnej polityce UE w zakresie rolnictwa czy tzw. Zielonego Ładu. Wbrew oczekiwaniom rolników do Warszawy nie przybędzie przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, firmująca pogłębiający się w Europie chaos ekonomiczny i społeczny.
2025 rok będzie niewątpliwie rokiem, w którym lewackie środowiska będą chciały osiągnąć jeden z swoich ideologicznych celów – wprowadzenie (pod pretekstem zwiększania świadomości na temat zdrowia) edukacji seksualnej według własnej wizji. Czym takie eksperymenty kończą się widzimy, czytając wiadomości z krajów zachodniej Europy o demoralizujących zajęciach prowadzonych już nawet w przedszkolach i pierwszych klasach szkół podstawowych. W styczniu obrońcy normalności w polskich szkołach organizują protesty w obronie polskiej szkoły – w stolicach Małopolski i Pomorza Zachodniego.
Kontynuując inicjatywę SKCh im. Ks. Piotra Skargi i grupy Apostolatu Fatimy, spotykamy się w najbliższy piątek 3 stycznia 2025 r. na wspólnej modlitwie. Gorąco zachęcamy Państwa do dołączenia, co można uczynić osobiście (w Krakowie) lub zdalnie za pośrednictwem transmisji na żywo przez serwis YouTube.