Antykatolickie łgarstwa w amerykańskiej superprodukcji
2007-11-05 00:00:00
– To okropny film. Widziałem wiele produkcji, w których obrażano katolicyzm, ale ta przeszła wszelkie granice – powiedział „Rzeczpospolitej” związany z Watykanem historyk prof. Franco Cardini. „Elżbieta: Złoty Wiek” w reżyserii Shekhara Kapura to jego zdaniem „antykościelna propaganda w wyjątkowo złym guście”.
Superprodukcja „Elżbieta: Złoty Wiek” to kontynuacja nagrodzonego Oscarem hitu sprzed kilku lat. Tym razem angielska królowa stanęła do walki z hiszpańskim monarchą Filipem II. Autentyczną wojnę, do której doszło pod koniec XVI wieku, twórcy filmu przedstawili jako bajkowe starcie dobra ze złem – ocenia „Rz”.
Jak łatwo się domyślić, film ukazuje Elżbietę jako postać pozytywną: niezależną, wyzwoloną, odważną kobietę - wojownika. Uosobieniem zła jest w filmie jej przeciwnik polityczny, król Hiszpanii Filip II. Film przedstawia tego władcę jako: demonicznego, fanatycznego tyrana, który nie wypuszcza różańca z rąk. Rządzona przez niego Hiszpania to imperium zła, którego symbolem jest inkwizycja.
W filmie Elżbieta musi bronić swojego kraju przed zakusami złowieszczego Rzymu, który chce utopić Anglię w morzu krwi, nawracając ją na katolicyzm. Jak podaje „Rz”, widz nie ma wątpliwości, że to Papiestwo pociąga za hiszpańskie sznurki. Całość zaprezentowana jest w stylistyce przypominającej raczej filmy z gatunku fantastyki niż realia nowożytnej Europy – ocenia dziennik.
– Taka perwersyjna antykatolicka propaganda jest niebezpieczna w czasie, gdy staramy się odbudować naszą zachodnią tożsamość w obliczu islamskiego zagrożenia – przekonywał profesor Cardini. Na łamach organu włoskiego episkopatu „Avvenire” stwierdził on, że film wpisuje się w kampanię „dechrystianizacji i sekularyzacji Europy”.
Podobne oceny są formułowane przez amerykańskich recenzentów filmu. - Po bitwie obok płonących szczątków na wodzie unoszą się różańce. Krucyfiksy idą na dno, a złowrodzy księża uciekają pobici. Ten film w każdej minucie jest do bólu antykatolicki. Jak to mogło umknąć uwadze krytyków? – napisał „National Catholic Register”. „The Catholic News Service” zauważył, że „niemal każdy katolik, który pojawia się na ekranie, jest knującym fałszywcem” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Reżyser Shekhar Kapur nie zgadza się z takimi ocenami. Tłumaczy, że to nie nakręcony przez niego film jest antykatolicki, lecz katolicyzm Filipa II i kościoła hiszpańskiego był ekstremalny. „Filip II i hiszpański Kościół chcieli narzucić światu złą odmianę katolicyzmu” – stwierdził nawet.
– To stary protestancki stereotyp, który – jak widać – pozostał żywy do dziś – powiedział „Rz” prof. Wojciech Kriegseisen z Uniwersytetu Warszawskiego. Polski uczony podkreślił, że główną przyczyną wojny hiszpańsko-angielskiej (1585 – 1604) była kwestia Niderlandów, które zbuntowały się wówczas przeciwko władzy Madrytu: – Hiszpania jako imperium nie mogła tolerować tego, że Anglicy ochoczo zaangażowali się we wspieranie niderlandzkiej rebelii.
Polską premierę filmu, który w Stanach Zjednoczonych jest już grany od trzech tygodni, przewidziano dopiero na 11 stycznia przyszłego roku – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Źródło: Rzeczpospolita
W piątek 17 stycznia o godzinie 18:00 w Hotelu Golden Tulip na krakowskim Kazimierzu (ul. Krakowska 28) odbędzie się wyjątkowe spotkanie autorskie z biskupem Athanasiusem Schneiderem. Wydarzenie będzie poświęcone jego najnowszej książce pt. „Credo. Kompendium wiary katolickiej” – niezwykłemu katechizmowi, który w prosty i przejrzysty sposób tłumaczy fundamenty wiary katolickiej.
Klub „Polonia Christiana” w Lublinie zaprasza na debatę pt. „Neomarksistowski eksperyment na narodzie. Wyzwania na 2025 rok”, która odbędzie się w sobotę 11 stycznia 2025 roku o godzinie 17:00. Gościem specjalnym klubowego spotkania będzie prof. Ryszard Zajączkowski, filozof związany z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim (KUL) i założyciel Stowarzyszenia Inicjatyw Naukowych.
W piątek 3 stycznia wieczorem, w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej, odbędzie się inauguracja polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Na ten dzień swoje protesty zapowiedzieli rolnicy z całej Polski, sprzeciwiający się destrukcyjnej polityce UE w zakresie rolnictwa czy tzw. Zielonego Ładu. Wbrew oczekiwaniom rolników do Warszawy nie przybędzie przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, firmująca pogłębiający się w Europie chaos ekonomiczny i społeczny.
2025 rok będzie niewątpliwie rokiem, w którym lewackie środowiska będą chciały osiągnąć jeden z swoich ideologicznych celów – wprowadzenie (pod pretekstem zwiększania świadomości na temat zdrowia) edukacji seksualnej według własnej wizji. Czym takie eksperymenty kończą się widzimy, czytając wiadomości z krajów zachodniej Europy o demoralizujących zajęciach prowadzonych już nawet w przedszkolach i pierwszych klasach szkół podstawowych. W styczniu obrońcy normalności w polskich szkołach organizują protesty w obronie polskiej szkoły – w stolicach Małopolski i Pomorza Zachodniego.
Kontynuując inicjatywę SKCh im. Ks. Piotra Skargi i grupy Apostolatu Fatimy, spotykamy się w najbliższy piątek 3 stycznia 2025 r. na wspólnej modlitwie. Gorąco zachęcamy Państwa do dołączenia, co można uczynić osobiście (w Krakowie) lub zdalnie za pośrednictwem transmisji na żywo przez serwis YouTube.