USA: sześciolatek misjonarzem

2011-11-02 00:00:00
USA: sześciolatek misjonarzem


Sześcioletni Dominic Piconi z San Diego w USA w każdą środę przed pójściem do szkoły przygotowuje paczki żywnościowe dla bezdomnych w swoim mieście. W paczkach są kanapki, banany, woda, krakersy oraz szkaplerz, bo jak mówi mały misjonarz miłości bliźniego – „chcemy, żeby Jezus chronił bezdomnych”.

Mały Dominic postanowił pomagać bezdomnym kiedy miał pięć lat. Jeździł samochodem z mamą i na skrzyżowaniach wielkich ulic widział wielu ludzi bezdomnych i głodnych. - Powiedział mi kiedyś, że dla tych ludzi musimy przygotować coś zdrowego do jedzenia - wspomina mama chłopca w rozmowie z lokalną telewizją KFMB w San Diego. - Spytałam, czy sam chciałby przygotowywać im jedzenie, a kiedy usłyszałam „tak”, zaczęła się nasza domowa akcja paczek z lunchem dla bezdomnych – mówi Sophie Piconi.

W każdą środę chłopiec uczęszcza w południe na Mszę św., po czym idzie do bezdomnych, rozdając im przygotowane przez siebie paczki z jedzeniem. - Dominique bardzo głęboko współczuje tym ludziom. Kiedy ich widzi, zawsze powtarza: mamo, twarz każdego z nich przypomina mi twarz Jezusa - wyjaśnia matka chłopca.

Pytany o to, kim chciałby być gdy dorośnie, mały misjonarz odparł bez wahania: „papieżem”.

Zobacz materiał filmowy na stronie telewizji KFMB

Źródło: KAI, PiotrSkarga.pl

Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!