Wzięła pigułkę - do końca życia będzie niepełnosprawna

2009-06-10 00:00:00
Wzięła pigułkę - do końca życia będzie niepełnosprawna

Szwajcarska nastolatka, która doznała ciężkiego uszkodzenia mózgu wskutek stosowania antykoncepcji hormonalnej, wywołała największą od lat debatę na temat szkodliwości "pigułek".

Koncerny farmaceutyczne zwykły wmawiać kobietom, że jedynym skutkiem stosowania antykoncepcji jest „ochrona przed niechcianą ciążą”. Tymczasem zażywanie pigułek może skończyć się tragedią. Pokazuje to historia 16-letniej Szwajcarki, która będzie upośledzona do końca życia, gdyż zażyła tabletkę Yasmin.

Pod koniec 2007 roku szwajcarska nastolatka Celine otrzymała od swojego ginekologa receptę na tabletkę antykoncepcyjną Yasmin. Cztery tygodnie później w wyniku choroby zakrzepowo-zatorowej nastąpił u niej zator w płucach. W następstwie zatrzymania oddechu i funkcji serca, mózg w wyniku niedotlenienia został ciężko uszkodzony.

Pigułka w Szwajcarii – zakazana?


Od tej pory młoda kobieta jest upośledzona i musi być pod nieustanną opieką. I to do końca swojego życia. - Nigdy wcześniej nie słyszałam, że mogą nastąpić tak straszne powikłania - mówi dziennikarzom matka ofiary. - Wprawdzie na opakowaniu jest napisane, że tabletka może doprowadzić do zakrzepicy, ale nikt nie jest świadomy, że może to mieć takie skutki - dodaje kobieta.

Producent tabletki firma Bayer wypłacił Celine blisko 200 tysięcy franków zadośćuczynienia. – Nie udowodniono, że zator powstał wskutek zażycia naszego preparatu - stwierdziła jednocześnie rzeczniczka prasowa firmy. Jednak jej przypadek nie jest odosobniony. - Znane są mi inne przypadki kobiet, które ucierpiały z powodu tej samej tabletki - twierdzi adwokat rodziny Felix Ruegg.

Historia Celine spowodowała debatę publiczną w Szwajcarii na temat szkodliwości antykoncepcji hormonalnej.
Związek Organizacji Pacjentów zażądał nawet zakazu rozprowadzania Yasmin w kraju. Z kolei Rada Narodowa Szwajcarii chce zdyscyplinować Instytut Kontroli Leków – Swissmedic. Trzy tygodnie temu w czasie przesłuchania przed parlamentarną komisją zdrowia nie powiedziała nic na temat ponadprzeciętnych przypadkach zakrzepic wśród kobiet używających środków antykoncepcyjnych. - Swissmedic musi teraz działać i zebrać u ubezpieczycieli informacje na temat wszystkich przypadków zakrzepic. Ludzie mają prawo do informacji – uważa poseł największego ugrupowania w parlamencie, Szwajcarskiej Partii Ludowej, Jürg Stahl.

Fakty o antykoncepcji


- Wszystkie tzw. tabletki niskoestrogenowe powodują zwiększone ryzyko zakrzepicy. Jest ono 3-6 krotnie wyższe, niż w przypadku całej populacji – mówi ginekolog, dr Jerzy Rodzeń.

U kobiet stosujących hormonalne środki antykoncepcyjne częstą formą zakrzepicy są żylaki na nogach. Ale nie tylko – tak jak w przypadku 16-letniej Szwajcarki, może to być także zakrzepica w płucach. Z kolei zakrzepica w innym obszarze układu krwionośnego może spowodować udar mózgu i niepełnosprawność. Oczywiście, jeśli nie doprowadzi do śmierci.

Zmiany zakrzepowo-zatorowe to nie jedyne zagrożenie płynące ze stosowania antykoncepcji hormonalnej. Estrogeny, wchodzące w skład pigułek, są silnie rakotwórcze. Długotrwałe stosowanie antykoncepcji zwiększa ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy czy raka piersi. Niestety, wiedza na temat tych zagrożeń jest wśród polskich kobiet skandalicznie mała.

Kobiety – kogo one obchodzą?


- Zazwyczaj wygląda to tak, że lekarz pyta się kobietę, jaką ona chce antykoncepcję i taką właśnie przepisuje. Albo też przepisuje ten środek, który akurat zalecił ostatni przedstawiciel firmy farmaceutycznej, który go odwiedził – opisuje poziom etyki lekarskiej swoich kolegów dr Rodzeń. - Tak więc kobiety rzadko się informuje o niepożądanych skutkach, które niesie za sobą antykoncepcja. Z drugiej strony wiele kobiet to wcale nie interesuje. Mają tak wyprane mózgi, że nawet gdy przedstawia się im rzeczowe medyczne argumenty, to i tak robią swoje. Zakrzepica czy rak to dla nich zbyt odległe choroby, by się nad nimi zastanawiały – denerwuje się dr Rodzeń.

- Co innego, gdy przedstawia się im argumenty, które trafiają do „klienta”, czyli że antykoncepcja może powodować nudności, ogólny zły stan samopoczucia, czy depresję. Albo spadek popędu seksualnego – twierdzi ginekolog. - Zawsze warto także przedstawić alternatywę, jaką jest np. metoda objawowo-termiczna – mówi dr Rodzeń.

Klara Sękowska/Stefan Sękowski


Za: Fronda.pl
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.
„Korzenie ruchu obrońców życia w Polsce” - pod takim tytułem w rzeszowskim Klubie „Polonia Christiana” prelekcję wygłosi dr Paweł Momro - jeden z autorów monografii poświęconej działalności społecznej na rzecz prawa do życia w Polsce. Tym razem spotykamy się w sobotnie przedpołudnie w kawiarni Niebo w Mieście. Zapraszamy!