Poprzez swoją rowerową pielgrzymkę 54-letni Anglik Les Whittaker, od 18 lat katolik, ojciec trojga dzieci, emerytowany menedżer w organizacji wspierającej budownictwo mieszkaniowe, chce upamiętnić postać św. Maksymiliana Kolbego, który oddał życie za skazanego współwięźnia. I zwrócić uwagę na 7 mln aborcji dokonanych w Wielkiej Brytanii od jej legalizacji w 1967 r.
Wyprawa jest także aktem sprzeciwu wobec turystyki aborcyjnej Polek na Wyspy. Działacze fundacji Life, która w Anglii prowadzi 33 ośrodki udzielające schronienia kobietom nakłanianym do aborcji, są zbulwersowani akcją polskich feministek z Separatystycznych Rewolucyjnych Oddziałów Macicznych. W marcu rozwiesiły one w Łodzi plakaty zachęcające do dokonywania aborcji w Wielkiej Brytanii.
Brytyjczyk zamierza dotrzeć do Polski 14 sierpnia, w 69. rocznicę śmierci Maksymiliana Kolbe. Jego podróż ma zająć dokładnie tyle samo dni, ile duchowny uwięziony był w bunkrze, gdzie czekał na śmierć głodową. – Jestem ciekaw, czy w Polsce znajdę jakiś pomnik nienarodzonych dzieci. Jeśli tak, chciałbym tam złożyć kwiaty – deklaruje Les Whittaker.
Źródło: KAI, Rzeczpospolita