Aborcjoniści promują grę planszową o niechcianej ciąży

2011-11-29 00:00:00
Aborcjoniści promują grę planszową o niechcianej ciąży

Gra planszowa kwestionująca odczuwanie bólu przez abortowane dziecko i istnienie syndromu proaborcyjnego – to najnowsze „dzieło” Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Autorzy wyraźnie zachęcają do zabijania dzieci.

Gra jest częścią ulotki reklamowej organizacji  proaborcyjnej lobbującej także za wprowadzeniem do szkół obowiązkowej edukacji seksualnej. Osoby które czytają ulotkę i zapoznają się z grą, są zapoznawane ze skrajnie nieprawdziwą tezą, jakoby odczuwanie bólu przez dziecko, na którym wykonywana jest aborcja czy syndrom poaborcyjny, były tylko mitem – informuje „Nasz Dziennik”. Sama gra nosi tytuł „Wpadka”, nie zaskakuje więc, że jej autorzy nic złego nie widzą również w środkach poronnych. 
 
Na czym polega gra? Zaczyna ją test ciążowy – gdy ciąża jest potwierdzona, gracz czeka trzy kolejki, zastanawiając się, jak się pozbyć „problemu”. Jeśli test jest negatywny, gracz od razu przechodzi na metę i wygrywa grę. Kolejne pola zawierają numery telefonów do tzw. edukatorów seksualnych i do Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Grający znajdą też na planszy informacje o środkach poronnych zwanych w grze „antykoncepcją awaryjną” oraz o możliwościach wykonania aborcji za granicą.

To nie koniec absurdów wynikających z gry. Kolejnym ostrzeżeniem na planszy jest informacja, że jeśli młoda matka zdecyduje się urodzić dziecko, pozostaje jej… nieciekawa perspektywa zamieszkania z rodzicami. I to na zawsze. W grze znajdują się również informacje o kosztach aborcji (nazywanej eufemistycznie „wywołaniem miesiączki”) w lokalnym gabinecie. Gracz dochodzi w końcu do sedna sprawy – do pola z informacją, iż… może przeznaczyć 70 euro w ramach darowizny na rzecz wymienionej z nazwy holenderskiej organizacji propagującej środki poronne. Ostatnią możliwością, przed dojściem do mety jest plansza „okno życia” – dzięki skorzystaniu z możliwości oddania już urodzonego dziecka można dojść do mety, choć grę i tak wygrają już ci, którzy swoje dziecko zdecydowali się zabić. 

Aby jeszcze dobitniej wpoić młodym ludziom bawiącym się w grę na planszy tezy o szkodliwości ciąży, zastosowano system kar. Gdy lekarz odmawia wypisania recepty na środki poronne, gracz stoi dwie kolejki. Kiedy okazuje się, że zakupione w Internecie środki okazują się aspiryną – pauza na trzy kolejki. Pięć kolejek czeka się, gdy do gracza dotrze, że dziecko podczas aborcji może odczuwać ból. 

Samozwańczy edukatorzy seksualni za nic mają polskie prawo chroniące matkę i jej poczęte dziecko. Chcą wyrobić nawyk, że nieplanowanie poczęte dziecko można „usunąć”, a ostatecznie podrzucić do „okna życia”. To demoralizacja, a nie edukacja – mówi „Naszemu Dziennikowi” Antoni Szymański, wiceprezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia. Widzimy szereg podpowiedzi, jak zniszczyć nowe życie. Nikt się nie przejmuje, że takie działanie jest sprzeczne z budowaniem odpowiedzialności za swoje postępowanie, z fatalnymi konsekwencjami dla młodej kobiety wynikającymi ze stosowania proponowanych środków poronnych – dodaje. 


Źródło: naszdziennik.pl
 
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.