Amerykanie cenią religię i wolność, Europejczycy wolą socjalizm

2011-11-21 00:00:00
Amerykanie cenią religię i wolność, Europejczycy wolą socjalizm

Z raportu Pew Research Center wynika, że systemy wartości Amerykanów i Europejczyków wyraźnie się różnią. Amerykanie mniej cenią państwo, są bardziej religijni i bardziej konserwatywni światopoglądowo od mieszkańców Starego Kontynentu. 

58 procent Amerykanów uważa, że każdy powinien mieć prawo dążyć do swych celów życiowych bez ingerencji państwa, a gdy tylko 35 procent sądzi, że ważniejsze jest, aby państwo odgrywało aktywną rolę w zapewnieniu, by wszyscy mieli zaspokojone podstawowe potrzeby materialne. Znacznie więcej Europejczyków popiera aktywną rolę państwa w sprawach społeczno-ekonomicznych. W Hiszpanii, aż 67 procent respondentów uważa, że państwo powinno zapewnić, by nikt nie był w potrzebie, we Francji 64 procent jest tego zdania, w Niemczech - 62 procent, a w Wielkiej Brytanii - 55 procent. 

Amerykanie są wciąż bardziej religijni od Europejczyków – wynika z cytowanego przez TVP raportu. Połowa mieszkańców USA mówi, że religia odgrywa "bardzo ważną" rolę w ich życiu. W Europie deklarację taką składa zaledwie 22 procent Hiszpanów, 21 procent Niemców, 17 procent Brytyjczyków i 13 procent Francuzów. 
 
Obywatele USA częściej niż Europejczycy popierają użycie siły wojskowej w sprawach międzynarodowych „dla utrzymania ładu na świecie”. W Stanach Zjednoczonych uznaje to za słuszne 75 procent społeczeństwa, podczas gdy w Wielkiej Brytanii 70 procent, a w Niemczech 50 procent.


 
Źródło: tvp.info
 
Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!