Będzie dochodzenie ws. ”motyla” na procesji

2011-12-08 00:00:00
Będzie dochodzenie ws. ”motyla” na procesji

Prokuratura w Łodzi zdecydowała o wszczęciu dochodzenia w sprawie incydentu, do jakiego doszło w czerwcu w trakcie procesji Bożego Ciała. Jedną z łódzkich procesji próbował zakłócić roznegliżowany mężczyzna z przypiętymi do pleców sztucznymi skrzydłami motyla. 

Doniesienie do prokuratury w sprawie zakłócenia procesji złożył najpierw proboszcz łódzkiej katedry, a później jeden z jej uczestników, który stwierdził, że doszło do obrazy uczuć religijnych.  W sierpniu prokuratura uznała jednak, że brak jest podstaw do wszczęcia śledztwa, w środę sąd uchylił tę decyzję. Sąd nie podzielił stanowiska prokuratury, że prowadzenie postępowania w tej sprawie byłoby bezzasadne. Zalecono dokonanie szeregu czynności procesowych, co oznacza ponowne wszczęcie postępowania w tej sprawie. 
 
Do zdarzenia doszło w czerwcu tego roku w trakcie procesji Bożego Ciała w pobliżu łódzkiej archikatedry. W pewnym momencie do uczestników uroczystości dołączył mężczyzna, sam siebie nazywający artystą, w stroju sugerującym przebranie motyla. Przez kilka minut m.in. pląsał między wiernymi, podskakiwał, robił ósemki. Później schował się w bramie. „Artysta” ów już wcześniej zakłócał uroczystości religijne. W trakcie transmisji mszy beatyfikacyjnej Jana Pawła II, którą wielu łodzian wspólnie oglądało na telebimach ustawionych przed archikatedrą, mężczyzna trzymał duży transparent z podobizną twarzy Jana Pawła II i napisem „To nie jest mój ojciec”.


 
Źródło: wiara.pl
 
Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!