Socjalistyczny rząd postanowił zamknąć największą katolicką stację telewizyjną. To efekt prowadzonej przez Cancao Nova krytyki proaborcyjnego stanowiska władz.
Brazylijscy prokuratorzy złożyli wnioski o cofnięcie koncesji dla najpopularniejszej katolickiej stacji telewizyjnej Cancao Nova, oraz dla innej katolickiej stacji – Aparecida. We wnioskach stwierdzono, że telewizje te nie realizowały procedur, na podstawie których przyznano im koncesje na nadawanie.
Atak na stacje ma miejsce niedługo po tym, jak kierownictwo Cancao Nova ogłosiło, że w programach tej stacji nie będą już występowali politycy Partii Pracy, gdyż ugrupowanie to popiera legalizację aborcji i związków par jednopłciowych. Partia Pracy dąży również do uchwalenia prawa, wprowadzającego kary za tzw. „homofobię”.
Obrońcy życia są przekonani, że katolicka TV Cancao Nova stała się ofiarą nacisków polityków z Partii Pracy, którzy podczas ostatniej kampanii wyborczej domagali się występów przed jej kamerami. Przed wyborami, jeden z pracujących w stacji kapłanów ostro potępił proaborcyjny, prohomoseksualny i marksistowski program partii rządzącej. Duchowny namawiał, by nie głosować na przedstawicieli tego ugrupowania. Przyczyniło się to do zaognienia konfliktu między państwem a Kościołem katolickim.
W czasie kampanii wyborczej organy brazylijskiego rządu skonfiskowały ulotki edukacyjne dotyczące prawa do życia i zagroziły przedstawicielom Kościoła anulowaniem konkordatu, zgodnie z którym rząd jest zobowiązany do dopłacania do szkół katolickich. Jak się później okazało, konfiskata materiałów odbyła się niezgodnie z prawem.
Źródło: LifeSiteNews.com, AS