Czeski rząd zdecydował o udzieleniu pożyczki Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu w celu ratowania pogrążonej w kryzysie strefy euro. Będzie to kwota 1,5 mld euro, a nie, jak wcześniej planowano 3,5 mld euro.
Pieniądze mają pochodzić z rezerw walutowych państwa. Zgoda na pożyczkę została wydana warunkowo. W zamian za to Narodowy Bank Czeski domaga się od rządu w Pradze zapewnienia gwarancji spłaty pożyczanej kwoty, na wypadek ewentualnych strat.
Według premiera Petra Neczasa suma 1,5 mld euro wynika z tego, że statystyczny Czech powinien dołożyć się do pożyczki dla MFW w tym samym stopniu, co przeciętny Polak. Jak podkreślił, decyzję poprzedziły bardzo staranne negocjacje między nim, ministrem finansów a gubernatorem czeskiego Banku Narodowego.
Pożyczka musi jeszcze zostać zatwierdzona przez czeski parlament. To powinna być formalność, gdyż rządzący mają w nim większość 115 na 200 głosów, a na udzielenie pożyczki zgadza się również największe ugrupowanie opozycji, Czeska Partia Socjaldemokratyczna.
Całość pożyczki dla MFW wynosić ma około 200 mld euro. Z krajów Unii nienależących do strefy euro ma pochodzić 50 mld euro pożyczki. Rząd polski według nieoficjalnych informacji zadeklaruje kwotę ok. 6,25 mld euro.
Źródło: businesstoday.pl