Elity zniechęcają do patriotyzmu

2011-12-06 00:00:00
Elity zniechęcają do patriotyzmu

Zamiast wzmacniać takie wartości jak godność bycia Polakiem czy miłość do ojczyzny, wiele instytucji i środowisk, w tym znaczna część elit intelektualnych, wręcz do takiej postawy zniechęca – mówił prof. Jan Żaryn, jeden z uczestników konferencji „Kościół w społeczeństwie kryzysów”.
 
Sesję, która odbyła się 5 grudnia w Domu Arcybiskupów Warszawskich, zorganizowano z okazji 50. rocznicy wydania encykliki „Mater et Magistra” bł. Jana XXIII, którą ks. dr Cezary Smuniewski, kościelny asystent Akcji Katolickiej Archidiecezji Warszawskiej we wprowadzaniu nazwał jednym z najważniejszych dokumentów przygotowujących do obrad Soboru Watykańskiego II.
 
Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz przypomniał, że w społecznej nauce Kościoła chodzi nie tylko o głoszenie nauczania zawartego w papieskich encyklikach, ale też o refleksję nad współczesną rzeczywistością Kościoła, Polski, Europy i świata. Powiedział, że uwzględnianie takiego stanowiska przez bł. Jana Pawła II, szczególnie gdy mówił o sytuacji Europy Środkowo-Wschodniej i Polski w czasach komunizmu, było niekiedy przyjmowane niechętnie. Z kolei zagadnienia poruszone przez Benedykta XVI w encyklice „Caritas in veritate” uznał za kluczowe dla zrozumienia dzisiejszego kryzysu ekonomicznego i jego konsekwencji w innych dziedzinach życia człowieka.
 
Prof. Kazimierz Korab ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego mówił o kryzysie w dziedzinie wychowania. Zwrócił uwagę, że już sam termin „wychowanie” zaczyna ustępować w świadomości społecznej takim pojęciom jak „edukacja” i „rozwój”. Konsekwencją takiego procesu są zmiany w myśleniu o tym, jak powinien być wychowywany współczesny człowiek. Dominuje bowiem prymat użyteczności społecznej i myślenia ekonomicznego, w którym główną rolę odgrywają produkcja i konsumpcja, uzupełniające się nawzajem. – Celem edukacji nie jest uczyć, ale przygotować młodego człowieka do radzenia sobie na rynku pracy – argumentował prelegent.
 
Następnie omówił kilka symptomów kryzysu wychowania w społeczeństwie. Zaliczył do nich m.in. globalizację i modernizację jako przyczyny rozmywania tożsamości narodowej i poczucia przynależności do wspólnoty lokalnej, oraz kult indywidualizmu i młodości, które wypierają z masowej świadomości konieczność budowania wspólnoty pokoleniowej młodych ze starszymi. Młodemu pokoleniu nie wpaja się też znaczenia tzw. racji stanu i konieczności pracy na rzecz wspólnoty, w której się żyje. Dominuje więc „cnota egoizmu” w miejsce „cnoty poświęcenia” na rzecz ojczyzny.
 
Zdaniem dr. Pawła Milcarka pojęcie kultury jest współcześnie zawężane albo do tego, co pozostaje domeną działań instytucji kulturalnych, w tym odpowiedniego ministerstwa, albo do tego, co jest przekazywane w środkach masowego przekazu i bardziej powinno być nazywane masową rozrywką.
 
Rozwój kultury następował natomiast np. w takich wspólnotach jak średniowieczne zakony. Istniała w nich „uprawa ludzkiego intelektu” w zgodzie z wiarą. Prelegent odwołał się przy tym do przemówienia Benedykta XVI w Kolegium Bernardyńskim w Paryżu podczas jego pielgrzymki do Francji w 2008 r. Papież zwrócił wówczas uwagę na spójność między wiarą a kulturą, która dokonywała się m.in. w średniowiecznych wspólnotach monastycznych.
 
Prof. Jan Żaryn mówił o kryzysie w postawach patriotycznych. Jego zdaniem, zamiast wzmacniać takie wartości jak godność bycia Polakiem czy miłość do ojczyzny, wiele instytucji i środowisk wręcz do takiej postawy zniechęca. W dużym stopniu do tego zjawiska przyczynia się w życiu społeczno-kulturalnym część polskich elit intelektualnych. – Chodzi o wyprodukowanie człowieka, który ma się swobodnie poruszać w wielkich strukturach ekonomicznych, a patriotyzm jest tu rozumiany jako element ograniczający – tłumaczył.
 
Zdaniem Żaryna, Kościół pozostaje jedynym, który walczy o to, by pamięć o tożsamości narodowej przetrwała i stanowiła podstawę życia każdej kolejnej generacji.
 
Żaryn skrytykował m.in. zapowiedź wprowadzania nowych podstaw programowych do szkół gimnazjalnych i średnich, wedle których obowiązek nauczania historii kończy się na pierwszej klasie liceum. To spowoduje, że młodzi ludzie zakończą poznawanie historii Polski w wieku 15 lat, a ich wiedza o współczesnych dziejach kraju, w tym ostatniego dwudziestolecia, będzie znikoma.
 
Historyk uznał też za niemożliwe opracowanie m.in. ponadnarodowych podręczników do historii, co jest praktykowane w kilku krajach Unii Europejskiej. Jak argumentował, publikacje takie zawsze powstają według określonej matrycy, którą nazwał „szablonem zwycięskiej narracji narodowej” i zawsze są krzywdzące dla jednej ze stron. W przypadku kontrowersyjnego projektu polsko-niemieckiego podręcznika do historii przeważać mają kryteria oceny XX w. widziane oczami historyków niemieckich.


Źródło: KAI
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.