Doktryna Obamy, mająca zmusić kraje nieakceptujące dewiacji seksualnych do ich prawnego uznania może być obalona. Robbie Corey-Boulet opisuje na łamach pisma "The Atlantic" reakcje władz państw afrykańskich na ogłoszenie przez Sekretarz Stanu strategii dot. promowania praw homoseksualistów i transseksualistów na całym świecie. Szefowa amerykańskiej polityki zagranicznej uznała je za "prawa człowieka".
Zdaniem liberyjskiego dziennikarza, w ciągu zaledwie kilku dni od wygłoszenia przez Hilary Clinton przemówienia w Genewie, zapowiadającego - jako priorytet amerykańskiej polityki zagranicznej - zintensyfikowanie działań placówek dyplomatycznych na rzecz promocji homoseksualizmu i transseksualizmu, media w krajach afrykańskich ostro je skrytykowały.
W Liberii - jednym z najbliższych sojuszników USA w regionie - gazety nie zostawiły na nim suchej nitki. Skrytykowano nie tylko założenia strategii zagranicznej administracji Obamy, ale również samą Sekretarz Stanu i prezydenta Baracka Obamę.
Corey-Boulet pisze, że chociaż jego kraj jest uzależniony od pomocy zagranicznej, to prezydent Liberii, laureatka Pokojowej Nagrody Nobla Ellen Johnson Sirleaf ogłosiła, iż zawetuje wszystkie przepisy, które w jakikolwiek sposób będą chciały zmusić obywateli do akceptacji homoseksualizmu i "małżeństw tej samej płci". Co więcej, natychmiast w parlamencie pojawiły się projekty ustaw, jeszcze bardziej ograniczające prawa pederastów i lesbijek. Wprowadzono projekt poprawki, zakazującej tzw. homo-małżeństwa, przewidujący karę pozbawienia wolności do lat 10 za ich zawarcie oraz zapis zakazujący praktyk homoseksualnych w ogóle.
W Ugandzie prezydent Yoweri Museveni, wkrótce po przemówieniu Hilary Clinton stwierdził: "Nie podoba mi się w ogóle jej ton... Homoseksualizm jest tutaj tabu". Prezydent dodał, że stosunki homoseksualne są odrażające i nie mogą być w żadnym wypadku zaakceptowane.
W podobny sposób wypowiadali się przedstawiciele władz innych państw afrykańskich, którzy zamierzają jeszcze bardziej zaostrzyć przepisy dot. dewiacyjnych zachowań seksualnych.
Stosunki homoseksualne są całkowicie zakazane m.in. w Nigerii, na południu kraju grozi za nie kara do 14 lat pozbawienia wolności, a w północnej części, rządzonej przez muzułmanów - śmierć przez ukamieniowanie Homoseksualizm jest nielegalny w Etiopii, Ugandzie, Kenii i w Tanzanii.
Republika Południowej Afryki jest jedynym afrykańskim krajem, który zalegalizował "małżeństwa homoseksualne". RPA w lipcu ub. roku jako jedyne państwo afrykańskie, opowiedziała się za przyjęciem uchwały oenzetowskiej w sprawie "praw gejów".
Ustawodawstwo anty-homoseksualne w krajach afrykańskich to pozostałość po przepisach, wprowadzonych przez zachodnie mocarstwa w czasach kolonializmu.
Źródło: The Atlantic, AS.