Filipiński Kościół katolicki sprzeciwia się planom parlamentarzystów, który zamierzają przeznaczyć 22 mln dolarów na zakup prezerwatyw i tabletek antykoncepcyjnych dla biednych – podaje KAI.
Przewodniczący filipińskiego episkopatu, abp Angel Lagdameo w wywiadzie dla dziennika "Manila Standard Today" powiedział, że byłoby lepiej, gdyby pieniądze te zostały wydane na edukację i walkę z ubóstwem.
Przypomniał, że stosowanie sztucznych środków regulacji płodności jest sprzeczne z prawem naturalnym i Bożym. "Używanie ich jest moralnie złe i zakazuje ich Kościół, gdyż niszczą one bogactwo ludzkich możliwości prokreacyjnych, jakim obdarzył człowieka Stwórca "- powiedział hierarcha.
W ten sposób arcybiskup odniósł się do projektu przedstawionego niedawno w filipińskim parlamencie, który za miliard pesos chce sfinansować zakup środków antykoncepcyjnych dla biednych.
W zamyśle twórców projektu ma to wypełnić lukę, jaka powstanie po zakończeniu 30 letniej współpracy z amerykańską agencją pomocy (USAID), zapewniającą dotąd darmowe środki antykoncepcyjne Filipińczykom. Program ma funkcjonować jeszcze do końca przyszłego roku.
Przyrost ludności na Filipinach, gdzie blisko 80 proc. populacji stanowią katolicy, należy do najwyższych w Azji i wynosi on, według on Banku Rozwoju Azji, 2.3 promila. Filipiny liczą ok. 87 milionów mieszkańców.
Źródło: KAI