Rządząca Hiszpanią od kilku tygodni centroprawicowa Partia Ludowa zapowiedziała, ustami ministra sprawiedliwości, zaostrzenie prawa dotyczącego aborcji, kodeksu karnego oraz ustawy o nieletnich. Nowy rząd sprząta po lewackiej rewolucji zapateryzmu.
Minister Albert Ruíz-Gallardón przedstawił swoje plany na posiedzeniu komisji sprawiedliwości Kongresu Deputowanych - izby niższej parlamentu. Zapowiedział zmiany ustawy aborcyjnej - proponuje zerwanie z zapisami ustawy z lipca 2011 r., które stanowią, iż nie jest wymagana zgoda rodziców na dokonanie aborcji u nieletnich dziewcząt. W myśl obowiązujących przepisów rodzice są informowani o zabiciu dziecka nieletniej córki tylko wtedy, gdy "nie zachodzi np. niebezpieczeństwo przemocy rodzinnej, gróźb czy przymusu" – informuje „Nasz Dziennik”. Ponadto ustawa ma zawierać zapisy dotyczące ochrony prawa do życia, rząd jednak nie doprecyzował jeszcze o jakie konkretne przepisy chodzi.
Partia Ludowa chce również wprowadzenia kary dożywotniego więzienia, takiej jaka obowiązuje w innych krajach UE jako nadzwyczajny środek stosowany przy przestępstwach budzących niepokój społeczny. Minister Ruíz-Gallardón odniósł się także do kwestii ewentualnego zwolnienia z więzień członków baskijskiej ETA. Takie decyzje będą uzależnione "od indywidualnej prośby o przebaczenie i chęci zadośćuczynienia ofiarom" - to, zdaniem polityka, warunek nieodzowny.
Źródło: „Nasz Dziennik”