Indie: nawracają się mordercy chrześcijan z Orissy!

2012-01-30 00:00:00
Indie: nawracają się mordercy chrześcijan z Orissy!

W stanie Orissa w Indiach, w którym cztery lata temu doszło do brutalnego ataku na chrześcijan (m.in. do gwałtów i palenia żywcem), dzieją się rzeczy niezwykłe: wiara prześladowanych umacnia się, a dawni oprawcy masowo się nawracają! 

Korespondent National Catholic Register w Indiach, Anko Akkara donosi, że tegoroczny Nowy Rok we wsi Gadragam, położonej w indyjskim stanie Orissa był szczególnie radosny. Mieszkańcy wioski będący ofiarami brutalnego ataku fundamentalistycznych hindusów, w wyniku którego śmierć poniosło ponad 100 osób, radowali się wraz z nowo nawróconymi oprawcami.

 
 - Nasi ludzie już się nie boją. Są gotowi do odważnego wyznawania swojej wiary – przekonuje Rabindra Pradhan, starszy brat 28- letniego Rasananda Pradhana, który został spalony żywcem w swoim domu podczas antychrześcijańskiego ataku w dystrykcie Kandhamal. - Męczeństwo mojego brata nie poszło na marne. Pół tuzina rodzin hinduskich regularnie bierze udział we Mszy św.  – dodawał. Cierpiący na udar mózgu młodszy brat Rasananda, był pierwszym męczennikiem wśród chrześcijan z Kandhamal, którzy ponieśli śmierć za wiarę, w czasie największego pogromu chrześcijan w historii Indii.

 

Co dokładnie wydarzyło się w Kandhamal? 23 sierpnia 2008 r. hinduiści oskarżyli chrześcijan o morderstwo hinduskiego przywódcy Swami Saraswati Lakshmanananda, mimo że do zabójstwa przyznali się maoistowscy rebelianci.  W wyniku trwającej kilka tygodni fali przemocy, zginęło ponad 100 osób, spalono 300 kościołów i ponad 6 tys. domów, pozbawiając dachu nad głową 54 tys. wyznawców Chrystusa.

 

Śmierć i cierpienie chrześcijan nie poszły na marne. Lokalni kapłani donoszą, że coraz więcej hindusów chce stać się wyznawcami Chrystusa. Z prośbą o chrzest zwracają się byli oprawcy, którzy teraz co tydzień uczestniczą w niedzielnej Mszy św.  

 

Jeden z hindusów, który przetrzymywał kosztowności chrześcijan, Kartick Behra, dzięki postawie wyznawców Chrystusa wraz z całą rodziną nawrócił się i od roku regularnie uczestniczy w nabożeństwach.  – Wiara tych ludzi nas zainspirowała, dlatego zdecydowaliśmy się zostać chrześcijanami  – tłumaczy. Wyjaśnił, że nawrócenie nastąpiło po chorobie. – Gdy zachorowałem, zacząłem przychodzić do kościoła, a moja choroba uzdrowiła mnie duchowo.  Dodał, że nie boi się ataków ze strony fundamentalistów hinduskich. Twierdzi, że wielu byłych prześladowców teraz widuje regularnie w kościele katolickim w Tiangia.  

 

Chrześcijanie z Orissy po dokonanej w ich środowisku rzezi, nie tylko się nie przerazili, ale zyskali większy zapał do praktykowania religii. Przyznają, że uczestnictwo we Mszy św. umacnia ich i uspokaja. Nie obawiają się męczeńskiej śmierci, która wciąż im przecież zagraża. Ta postawa wprawiła w zakłopotanie ich prześladowców, którzy tłumnie przychodzą z przeprosinami.

 

Hipolita Nayak, emerytowany urzędnik państwowy i katolik, powiedział, że otrzymał w tym roku jedne z najpiękniejszych życzeń. Lakhno Pradhan, jeden z liderów hinduistycznych fundamentalistów, którzy przewodzili atakom tłumu na chrześcijan i kościoły w Tiangia, rankiem 1 stycznia br. przywitał go z kwiatem pod drzwiami jego odbudowanego domu.- Przeprosił za to, co tłum hinduistów uczynił chrześcijanom – mówi. Jak widać Bóg kruszy zatwardziałe serca – dodał.  

 

Ks. Prasanna Kumar Singh, wikariusz parafii Pobingia także potwierdził, że jeden z przywódców hinduistycznych fundamentalistów, który przewodził pogromom na terytorium parafii już przeprosił za poważne zniszczenia kościoła. Również ks. Subhodh Pradhan, wikariusz największej w Kandhamal parafii Raikia, potwierdził, że wielu hindusów zadeklarowało chęć nawrócenia się. – Musimy jednak być ostrożni, bo obecne prawo może narazić nas na kłopoty – podkreślił.  Zgodnie z nowymi przepisami utrudniającym konwersję, hindusi chcący stać się wyznawcami Chrystusa, muszą uzyskać na nią zgodę od urzędników państwowych danej dzielnicy.  

 

Ks. Pradhan, były rektor Niższego Seminarium Świętego Pawła w Balliguda w Kandhamal nie ma wątpliwości, że potwierdza się sentencja wypowiedziana przez Tertuliana: „Krew męczenników jest nasieniem chrześcijaństwa.” Dodał, że postawa niezłomnych w wierze wyznawców Chrystusa poruszyła brutalnych hindusów. Jednak pomimo rosnącego optymizmu, wciąż zdarzają się przypadki uprowadzeń i morderstw chrześcijan, a także podpalenia ich domów.

 

Ks. arcybiskup John Barwa z diecezji Cuttack Bhubaneswar, który odwiedził Kandhamal w Nowy Rok  powiedział: - Trudno zrozumieć Boże plany. To, co tu się stało było bardzo bolesne. To jednak nie było przekleństwo. Jak się teraz okazuje, było to błogosławieństwo.

 


 

Źródło: The National Catholic Register, AS.
 
Anioł Stróż jest przy nas zawsze. Posłuszny poleceniu samego Pana Boga, wiernie trwa przy nas przez całe nasze życie. Jest z nami dniem i nocą, towarzyszy nam rano oraz wieczorem i wciąż toczy bój o nasze zbawienie. My jednak często zapominamy o jego obecności… Aby to zmienić Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi prowadzi kampanię „Aniele Stróżu, czuwaj nade mną!”, do udziału w której zachęcamy każdego.
28 grudnia, w uroczystość Świętej Rodziny, w sanktuarium św. Józefa w Kaliszu, zostanie odprawiona Msza Święta w intencji wszystkich osób biorących udział w naszej kampanii „Najświętsza Rodzino, bądź naszą obroną!”
Nasz kalendarz „365 dni z Maryją” z motywem przewodnim: „Papiestwo – skała, na której stoi Święty Kościół” pomoże Ci chwalić Boga i Najświętszą Maryję Pannę oraz na nowo odkryć duchowe skarby Kościoła. Zadzwoń do nas pod numer 12 423 44 23 lub odwiedź stronę www.365dni.kalendarzmaryjny.pl i odbierz swój egzemplarz z wizerunkami Fatimskiej Pani oraz dwunastu papieży Kościoła Katolickiego!
27 listopada obchodzimy 195. rocznicę objawień Najświętszej Maryi Panny w paryskim domu Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia. Siostra Katarzyna Labouré otrzymała wtedy od Matki Bożej jasne polecenie: – Postaraj się o wybicie medalika według tego wzoru. Wszyscy, którzy będą go nosili, dostąpią wielkich łask, szczególnie jeśli będą nosili go na szyi. Tych, którzy we mnie ufają, wieloma łaskami obdarzę.
„Szkoła przestaje być placówką oświatową, a staje się pobytową placówką psychologiczno-pedagogiczną. Zanika jej podstawowa misja: przekazywanie wiedzy, stawianie wymagań i przygotowanie do życia w dojrzałym społeczeństwie. Konsekwencją tego jest również zagrożenie dla autonomii nauczycieli i de facto zagrożenie dla edukacji domowej, którą próbuje się ograniczyć”, czytamy w specjalnej petycji dotyczącej ratowania polskiej szkoły do Prezydenta RP Karola Nawrockiego przygotowanej przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi.