1 lipca niższa Izba parlamentu irlandzkiego przyjęła bez głosowania ustawę o związkach partnerskich tej samej płci. Zgodnie z nią urzędnicy stanu cywilnego, którzy odmówią rejestracji tego typu związków będą obciążeni grzywną w wysokości 2 tys. euro oraz mogą trafić do aresztu na 6 miesięcy. Takie same kary mogą spotkać wszystkich tych, którzy odmówią z powodu sprzeciwu sumienia wynajęcia uroczystych sal na przeprowadzenie ceremonii zawarcia związków partnerskich. Ustawa ma być jeszcze zaakceptowana przez Senat i podpisana przez prezydent.
Ustawa w gruncie rzeczy zrównuje związki tej samej płci z heteroseksualnymi małżeństwami, przyznając im szereg korzyści, jeśli chodzi o prawo najmu, nabycia nieruchomości, dziedziczenia, system opieki społecznej, system podatkowy czy system emerytalny.
Jeszcze w marcu biskupi alarmowali, że projekt ustawy narusza konstytucję znosząc prawną ochronę tradycyjnego małżeństwa oraz wolność religijną i przyznaje szczególne uprawnienia władzy państwowej. Hierarchowie ostrzegali, że wielu pracowników urzędów cywilnych, niekoniecznie katolickiego wyznania, ale także muzułmanie, żydzi, protestanci itp. odmówią przestrzegania tego prawa.
Reakcja władz na oświadczenie biskupów była stanowcza. Politycy stwierdzili, że hierarchowie nie mają prawa wypowiadać się na ten temat. Poza tym, jak przyznał minister sprawiedliwości Dermot Ahern, który mówi o sobie, że jest praktykującym katolikiem, należy oddzielić sprawy publiczne od prywatnej sfery wierzeń.
Mimo licznych przywilejów, jakie otrzymali homoseksualiści są oni wciąż niezadowoleni. Pederaści i lesbijki chcieli, aby w ustawie znalazł się zapis, który uznawałby partnerów homoseksualnych za prawowitych rodziców dzieci, które są wychowywane przez jednego z partnerów. Chcieliby także zapewnienia prawa do niczym nieograniczonej adopcji dzieci.
Krytycy ustawy argumentują, że jest ona sprzeczna z irlandzką konstytucją, która w sposób szczególny chroni instytucję małżeństwa. Art. 14 konstytucji mówi m. in. o tym, że państwo w sposób szczególny ma troszczyć się o instytucję małżeństwa, w oparciu o którą zbudowana jest rodzina. Konstytucja uznaje również rodzinę za fundamentalną jednostkę społeczną oraz instytucję moralną, w której przekazywane są pewne wartości.
Organizacje takie jak National Men’s Council of Irland oraz Family Rights and Responsibilities Institute of Ireland już zapowiedziały, że jej przedstawiciele oraz politycy będą ignorowali ustawę.
Lobby homoseksualne w Irlandii wywalczyło bardzo wiele dla siebie. W kraju tym, mimo braku zainteresowania opinii publicznej sprawami homoseksualizmu od 2001 r. regularnie w mediach ukazywały się liczne materiały na ten temat. W 2007 r., przy okazji wyborów, wszystkie siły polityczne zadeklarowały swoje poparcie dla ruchu homoseksualnego. Ostatecznie w 2008 r., jak pokazują badania opinii publicznej, aż 84 proc. Irlandczyków opowiedziało się za przyjęciem związków partnerskich dla homoseksualistów, a 58 proc. poparło rejestrację ich „małżeństw”.
Źródło: LifeSiteNews.com, AS