Jobs był wdzięczny matce za to, że nie zginął w wyniku aborcji

2011-11-25 00:00:00
Jobs był wdzięczny matce za to, że nie zginął w wyniku aborcji


„Cieszę się, że nie zginąłem w wyniku aborcji” – mówił podobno Steve Jobs. Twórca potęgi firmy komputerowej Apple zmarł w październiku po ciężkiej chorobie nowotworowej. Był jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób w historii komputeryzacji.

Steve Jobs przejdzie do historii jako jeden z wizjonerów branży IT. Był jednym z największych amerykańskich innowatorów, który zmienił oblicze całego przemysłu i zmienił sposób, w jaki korzystamy ze świata. A mogło go nie być…

Jak podaje autor jego biografii, Walter Isaacson, Jobs był dzieckiem adoptowanym. Jego biologiczna matka zaszła w ciążę w wieku 23 lat. Kobieta, mimo że to była nieplanowana ciąża, postanowiła urodzić dziecko i oddać je do adopcji.

Isaacson ujawnia, że Jobs postanowił na początku lat. 80. odnaleźć swoją biologiczną matką. W tym celu wynajął prywatnego detektywa. Początkowo wysiłki te nie przynosiły rezultatów. Jobs jednak nie ustępował i ponowił je po śmierci przybranej matki. Jak pisze jego biograf, twórca potęgi komputerowej firmy Apple był bardzo zdeterminowany, by odnaleźć matkę biologiczną, aby jej podziękować za to, że nie zginął w wyniku aborcji. Sam Jobs mówił, że jego mama, Joanne Schieble wiele przeszła, by go urodzić i że nie ma do niej żalu za to, co zrobiła.

Jobs pojednał się z nią. Wybaczył jej także to, że trafił do adopcji. W końcu – jak mawiał – „miał wielkie dzieciństwo”.

Źródło: LifeSiteNews.com, AS

Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.