Kard. O`Connor: Polacy mogą w Anglii zachować własne tradycje
2008-03-06 00:00:00
– Polacy mogą zachować własne tradycje a jednocześnie mieć kontakt z Kościołem katolickim w angielskich parafiach – powiedział w rozmowie z KAI kard. Cormac Murphy-O’Connor.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Anglii i Walii odniósł się do wywiadu, jakiego na początku grudnia u.br. udzielił Katolickiej Agencji Informacyjnej. Kard. O’Connor powiedział wtedy, iż jest zaniepokojony, że „Polacy tworzą w Wielkiej Brytanii osobny Kościół”. – Pragnąłbym, aby odpowiedzialni za polski Kościół w Wielkiej Brytanii oraz sami Polacy uświadomili sobie, że jak szybko to tylko będzie możliwe, gdy wystarczająco nauczą się języka, stali się częścią tutejszych parafii, w których nie tylko będą bardzo mile widziani ale do których również wniosą swój wkład – mówił w wywiadzie dla KAI anielski hierarcha.
Podczas wizyty w Warszawie kardynał podkreślił, że Kościół w Wielkiej Brytanii nie ma żadnych problemów z polską wspólnotą. – Wręcz przeciwnie, Polacy są w Anglii bardzo mile widziani i mogą być niezwykłym darem dla Kościoła katolickiego w Anglii – stwierdził. – Kiedy w poprzednim wywiadzie dla KAI mówiłem o integracji Polaków, sądzę że powinienem użyć innego słowa, które zaproponował dziś kard. Józef Glemp, mianowicie asymilacja. Chodzi o to, że Polacy mogą zachować własną tradycję a jednocześnie mieć kontakt z Kościołem katolickim w angielskich parafiach. Ogromna współpraca pomiędzy parafiami, uzmysławia nam, że mamy jedną wiarę i wspólnie mamy być świadkami – stwierdził przewodniczący Konferencji Episkopatu Anglii i Walii.
Liczbę Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii szacuje się na około 1,5 mln. W samym tylko Londynie, gdzie posługuje kard. O’Connor, może być ich nawet 750 tys. Opiekę duszpasterską w języku polskim prowadzi Polska Misja Katolicka w Anglii i Walii. Nabożeństwa w języku polskim sprawowane są w niespełna 200 miejscach. Choć polskie kościoły wypełnione są po brzegi to jednak procent Polaków regularnie uczęszczających na niedzielne Msze święte szacuje się na około 10 proc.
Źródło: KAI
W sobotę 10 maja w Warszawie odbyła się konferencja poświęcona problemowi, jaki nazwał i badał śp. Krzysztof Karoń. "Jak pokonać antykulturę?" - to pytanie, na które odpowiedzi szukałi prelegenci i uczestnicy dyskusji, widzący zagrożenia płynące na społeczeństwa państw rozwiniętych w XXI wieku.
Wszystkich Państwa serdecznie zapraszamy na wyjątkowy odcinek programu Prawy Prosty Plus, prowadzonego przez red. Łukasza Karpiela (PCh24.pl). Tym razem realizujemy go z udziałem publiczności i z możliwością zadania pytań naszym prelegentom. Spotkanie to odbędzie się już w najbliższą środę 21 maja w sali konferencyjnej Hotelu „Miodosytnia” w Krakowie.
Na pierwszej audiencji dla członków Kolegium Kardynalskiego Ojciec Święty wyjaśnił motywy, jakie stały za wyborem imienia Leona XIV. Wybrany 8 maja na papieża i biskupa Rzymu Leon XIV, podczas spotkania z kardynałami, przypomniał też, że „wszyscy papieże są jedynie pokornymi sługami Boga i braci”.
Już w najbliższą sobotę 10 maja w Hotelu „Gromada Centrum” w Warszawie przy Placu Powstańców Warszawy 2 odbędzie się druga konferencja poświęcona niezwykle aktualnemu problemowi – narastającej fali antykultury, która zwalcza ład społeczny i otwarcie toczy wojnę przeciw cywilizacji życia. Konferencja pt. „Jak przełamać antykulturę? W drugą rocznicę śmierci śp. Krzysztofa Karonia” ma na celu konsolidację środowisk katolickich i patriotycznych do przeciwdziałania zagrożeniom niesionym przez lewackie rewolucje. Organizatorem warszawskiej konferencji jest Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, a partnerami są prawicowe organizacje i mass media.
Prognozy demograficzne dla Polski brzmią katastroficznie. Jesteśmy jednym z najszybciej wyludniających się narodów w Unii Europejskiej. W 2024 roku urodziło się tylko 252 tysiące młodych Polaków, podczas gdy zmarło 408 tysięcy osób. W najbliższy wtorek 29 kwietnia w Elblągu w Klubie „Polonia Christiana” Marcin Musiał poprowadzi wykład i dyskusję na temat „Jak ratować Polskę przed katastrofą demograficzną?”.