Nie podała pigułek poronnych zgwałconej córce

2012-02-06 00:00:00
Nie podała pigułek poronnych zgwałconej córce

Co powinna zrobić matka, której córka została zgwałcona? Czy podać jej zalecaną przez lekarzy tzw. antykoncepcję awaryjną, czyli pigułki poronne, czy też wybrać postawę wierności prawu boskiemu i naturalnemu i przyjąć niewinne życie ludzkie, nawet jeśli poczęło się ono w wyniku gwałtu? Przed takim dylematem stanęła Elise Hilton, matka pięciorga adoptowanych dzieci.

Jej córka, która cierpi z powodu choroby afektywnej dwubiegunowej i ograniczonych zdolności poznawczych, zaginęła 23 stycznia. Przez ponad 48 godzin rodzina nie miała pojęcia, co się z nią dzieje. Okazało się, że trafiła do schroniska dla kobiet, gdzie została poddana specjalnym badaniom w związku z brutalnym gwałtem. 
 
Pielęgniarka, która w schronisku przeprowadziła wstępne badanie i zbierała dowody przestępstwa zaleciła, by udać się po dalszą pomoc na pogotowie. Córka Elise miała wiele urazów. Dziewczynce podano antybiotyk. Następnie pielęgniarka wręczyła matce pudełko, które zawierało środki poronne. Zaleciła by go użyć w ciągu 24 godzin. Był to tzw. plan B, mający zapobiec rozwojowi ewentualnej ciąży. Elise napisała na swoim blogu: „A więc cała moralna zagadka aborcji zawiera się w tym małym zielonym pudełeczku, które dostałam do ręki.” 
 
Kobieta wyjaśnia, jak straszne myśli nią wstrząsały. „Gdybym dopadła sprawcę gwałtu w tym momencie, to zdolna byłaby nawet zabić drania. Jednak ‘plan B’ to zupełnie inna sprawa, prawda? Tu chodzi o życie niewinnego dziecka. Nie myślcie, że nie myślałam o tym. Nie myślcie, że nie chciałam chwycić kubka wody, podać go do ust mojej kochanej córeczce i powiedzieć: weź to”. Elise dodała, że nie chce nawet brać pod uwagę faktu prawdopodobieństwa pojawienia się ciąży. Ma jednak nadzieję, że Pan Bóg, który dopuścił do takiego nieszczęścia pomoże je także przezwyciężyć i wyprowadzi z niego jeszcze większe dobro.  
 
W rozmowie z portalem LifeSiteNews, kobieta wyjaśniała, że „Jedną z największych prawd naszego życia jest to, iż nie istnieje tak dramatycznie zła sytuacja z którą łaska Boża nie potrafiłaby sobie poradzić”. Dlatego ma nadzieję, że cokolwiek się wydarzy, z pomocą Bożą uda się jej i córce przezwyciężyć wszelkie trudności. 
 
Elise przyznaje, że schowała głęboko w torebce zielone pudełeczko. Nie podała pigułek poronnych swojej ukochanej córce, co wielu jej przyjaciół uważa za zły wybór. Pisze, że dziecko niezależnie skąd pochodzi nie zasługuje na śmierć, nawet jeśli jest owocem gwałtu. Wyjaśnia, że Bóg poddał ją próbie, by potrafiła okazać swoje przywiązanie do życia w praktyce. 
 
Córka podziękowała matce za to, że nie zmusiła jej do zażycia pigułek poronnych.


Źródło: LifeSiteNews.com, AS.
 
2 października, we wspomnienie św. Rity, polscy czciciele tej świętej żony, matki i zakonnicy złożą w jej sanktuarium we włoskiej Cascii bukiet róż. Jak wielka będzie wiązanka, którą ozdobimy poświęcone jej miejsce? Zależy także od Ciebie. To już ostatni moment, aby włączyć się do naszej kampanii „Święta Rito przyjdź nam z pomocą!” i powierzyć wstawiennictwu św. Rity wszystkie swoje sprawy. Każdy może włączyć się do naszej akcji; absolutnie każdy – również Ty!
Tego nie usłyszą Państwo w mediach głównego nurtu! Klub „Polonia Christiana” w Krakowie zaprasza na spotkanie z redaktorem naczelnym „Do Rzeczy” Pawłem Lisickim, które odbędzie się już w środę 10 września o godz. 18:00. Porozmawiamy o problematyce dwóch fascynujących książek naszego gościa, dotykających herezji chrześcijańskiego syjonizmu i mitu „starszych braci w wierze”.
Początek września to w wielu polskich domach moment nowych wyzwań, obowiązków, powrotu do pracy po urlopach. Ten intensywny czas dobrze jest przeżyć z różańcem w dłoni. W tym celu w pierwszy piątek września nasze Stowarzyszenie wraz z Apostolatem Fatimy organizuje wspólną Modlitwę Różańcową. Zapraszamy do udziału – osobiście lub drogą internetową.
„Demoralizacja to nie edukacja!” – pod tym, oczywistym u progu nowego roku szkolnego hasłem, przejdziemy ulicami królewskiego Krakowa w niedzielę 7 września.
– Niedziela, to „dzień Pański”, dzień Boży, a nie dzień nasz, w którym by nam wolno było robić, co chcemy i spędzić go wedle swego upodobania – powiedział prymas Polski Stefan kard. Wyszyński. Zatem jak najwięcej naszych działań – nie tylko uczestnictwo we Mszy Świętej – powinno być skupionych na Bogu. Jednym z nich może być lektura duchowa, która wzniesie nas ku Bogu, taka jak książka Proroctwa nie lekceważcie! Przepowiednie dla Polski wydana przez nasze Stowarzyszenie.