Niektórzy uczeni proponują uznanie waleni za ”osoby”

2012-03-02 00:00:00
Niektórzy uczeni proponują uznanie waleni za ”osoby”

W tym tygodniu portal PiotrSkarga.pl informował o tym, że grupa uczonych w oficjalnym piśmie medycznym uzasadniała zabijanie noworodków. "Naukowcy" podpierali się absurdalnym argumentem, że z punktu widzenia moralnego noworodki pozbawione są osobowości, bo nie potrafią same stanowić o sobie. Tymczasem grupa innych "uczonych" dowodzi, że prawa osobowe mają... walenie. "Naukowcy" starają się wykazać, że delfiny i wieloryby są tak inteligentne, iż powinny być uznane za "osoby nie będące ludźmi" i winy mieć przyznane prawa.(sic!)

Brytyjska gazeta "The Daily Telegraph" opublikowała artykuł zatytułowany "Delfiny należy uznać za osoby nie będące ludźmi". Według niektórych uczonych, duże ssaki morskie mają charakterystyczne osobowości, kulturę, a nawet formy społeczeństwa. Dlatego też powinno się zakazać izolowania delfinów i orek w zbiornikach w parkach rozrywki. Stwierdzono, że doznają one "moralnego" prześladowania, nawet większego niż ludzie (sic!). Co więcej, uznano, że ich zabijanie jest równoznaczne z morderstwem człowieka.

Wszystkie te rewelacje można było usłyszeć podczas odbywającego się w tym roku dorocznego spotkania Amerykańskiego Stowarzyszenia Rozwoju Nauki (AAAS) w Vancouver, w Kanadzie. Tam międzynarodowy zespół badaczy omawiał projekt "Deklaracji praw waleni". Zasugerowano, że wieloryby mają takie same prawa "do życia, wolności i dobrobytu jak ludzie". Dr Thomas White, ekspert w dziedzinie etyki w Loyola Marymount, twierdził, że o osobie można mówić wtedy, gdy jest unikalna i ma indywidualne poczucie siebie. Jego zdaniem, nauka pokazuje, że indywidualizm, świadomość i samoświadomość nie są już unikalnymi cechami ludzkimi.(sic!)

Dwa lata temu w Helsinkach, grupa badaczy ogłosiła "Deklarację praw waleni". Obecnie pracuje ona nad argumentacją dla poparcia dla tej deklaracji. "Naukowcy" opracowali dokument, w którym stwierdzono, że każdy waleń ma prawo do życia w swoim naturalnym środowisku, które musi być chronione i że żadna osoba lub organizacja nie ma prawa do zakłócania kultury tych zwierząt.

Jeden z architektów tej deklaracji, dr Lori Marino z Emory University w Atlancie, stwierdził, że idea praw waleni pojawiła się wtedy, gdy stwierdzono, że mózg wieloryba prowadzi bardzo skomplikowane procesy myślowe i że jest on tak samo skomplikowany jak mózg ludzki (sic!). Według dr Marino, złożoność mózgu delfinów świadczy o tym, że są one racjonalnymi istotami, potrafiącymi podejmować moralne decyzje, a więc są jak "osoby".

Głupota wywodów kolejnych etyków nie zna granic. Gary Isbel z TFP dziwi się, jak można uznać, iż walenie mają zdolność do dedukcyjnego myślenia, albo, że mają swoją kulturę. 

"Kiedy ostatni raz ktoś był świadkiem rozwoju muzycznego stylu waleni, architektury, kuchni, czy zasad państwa prawa?" - zadaje pytanie. "Od kiedy walenie są odpowiedzialne za swoje czyny moralne?". Wyjaśnia, że tylko intelekt ludzki ma zdolność odróżnić dobro od zła i dokonać wyboru. Aby podejmować moralną odpowiedzialność, trzeba posiadać zdolność do wymyślania abstrakcyjnych idei. W przeciwnym razie działa się na zasadzie instynktu zwierzęcego. Jeśli na przykład pies ugryzie kogoś, nikt nie pozywa do sądu psa, lecz jego właściciela. Tak się dzieje, właśnie dlatego, że pies nie jest odpowiedzialny za swoje zachowanie. 

Isbel zauważa ironicznie, że jeśli uznaje się jakieś prawa, to wymagana jest ich znajomość i zrozumienie. Zastanawia się, w jaki sposób dr Marino i spółka mają zamiar kształcić walenie odnośnie ich praw obywatelskich i obowiązków. Zastanawia się także, dlaczego dr Marino nigdy nie zapytał waleni, czy są niezadowolone z życia w niewoli? "Jeśli jest tak źle - pisze - to dlaczego delfiny nie wykorzystają swoich umiejętności społecznych i poznawczych w inteligentny sposób i nie zorganizują protestu?". 

Właściwie można by było pominąć rewelacje naukowców, gdyby nie smutny fakt, że odmawiają oni praw już nie tylko dzieciom poczętym, ale nawet noworodkom oraz osobom starszym i niepełnosprawnym, a przyznają je zwierzętom. Co ciekawe, traktują swoje wywody "śmiertelnie" poważnie i dlatego są groźni.

Źródło: tfp.org, AS
– Tak wielka jest godność duszy, że każda ma ku obronie Anioła Stróża – zauważył pewnego razu św. Hieronim ze Strydonu, Doktor Kościoła, który zasłynął m.in. tym, że przetłumaczył Pismo Święte z greki i hebrajskiego na łacinę, tworząc tzw. Wulgatę.
– Do Apostolatu Fatimy należę od kilku miesięcy. Dlaczego podjąłem taką decyzję? Bo uważam, że Maryja nas do tego wzywa – mówi pan Stanisław, pochodzący z województwa lubelskiego.
– Jej medalik rozdawać, gdzie tylko się da: dzieciom, by zawsze go na szyi nosiły, i starszym, i młodzieży zwłaszcza, by pod Jej opieką miała dosyć sił do odparcia tylu pokus i zasadzek czyhających na nią w naszych czasach – pisał sto lat temu o. Maksymilian Kolbe. Biorąc sobie te słowa do serca, Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi prowadzi kampanię „Dar Maryi”, propagującą Cudowny Medalik. Weź w niej udział!
Instytut Myśli Pro-Life wraz ze Stowarzyszeniem Ks. Piotra Skargi zapraszają na wyjątkową tematycznie konferencję „The Ethical Frontiers of Biomedical Science”. Już 18 października w Krakowie – wstęp wolny!
– Ja jestem Matką dusz czyśćcowych. Moje modlitwy łagodzą czyśćcowe męki tych, którzy znosić je muszą – powiedziała Najświętsza Maryja Panna do św. Brygidy Szwedzkiej. Do tej obrończyni i pocieszycielki dusz naszych zmarłych cierpiących w czyśćcu kierujemy naszą najnowszą kampanię „Światło Pamięci – Twoja modlitwa za bliskich zmarłych”. Pomóż swoim bliskim zmarłym, zostając jej uczestnikiem.