Niemieckich naturystów martwi wzrost przyzwoitości i wstydliwości wśród młodzieży. Jak donoszą niemieckie media, w monachijskim Ogrodzie Angielskim, który do niedawna był „prawdziwą oazą dla setek naturystów”, znaczna większość plażowiczów, a zwłaszcza młodzież opala się w kostiumach.
– Nie prowadzimy wprawdzie statystyk, ale zaobserwowaliśmy mniej naturystów, niż dawniej – przyznał zarządca parku, położonego w sercu Monachium, Jan Bjoern Potthast w rozmowie z internetowym portalem tygodnika „Focus”. Jego zdaniem, ci naturyści, których dziś można spotkać w Ogrodzie Angielskim, raczej nie mają mniej niż 40 lat.
Według pierwszego prezesa Bawarskiego Zrzeszenia Naturystów (BNV), 69-letniego Waltera Nussbaumera młodzież stała się bardziej wstydliwa i "podatna na wpływy". – Młodzi ludzie w mniejszym stopniu angażują się też w organizacjach naturystycznych. BNV od lat na próżno szuka zarządu dla swojej młodzieżowej organizacji – narzekał Nussbaumer w rozmowie z wtorkową gazetą "Sueddeutsche Zeitung".
Sondaż opublikowany niedawno przez pismo "Apotheken Umschau" pokazał, że naturyzm, który w Niemczech nazywany jest "kulturą wolnego ciała" - w skrócie FKK (Freikoerperkultur) - okres największej popularności, jaką przeżywał w latach 80., ma już za sobą.
Źródło: wiara.pl