Niemieccy deputowani przepraszają za neonazistów

2011-11-23 00:00:00
Niemieccy deputowani przepraszają za neonazistów

Przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert zarządził w izbie niższej niemieckiego parlamentu minutę ciszy ku czci ofiar co najmniej dziesięciu morderstw dokonanych przez neonazistów. 

Lammert przeprosił za wykryte w ostatnich dniach zbrodnie w imieniu całego parlamentu. Przyznał, że Niemcy muszą się teraz wstydzić za nieudolne działania w tym zakresie zarówno na szczeblu federalnym, jak i związkowym. 
 
Po oświadczeniu przewodniczącego w Bundestagu odbyła się debata na temat zagrożenia neonazizmem. Szef federalnego MSW Hans Peter Friedrich (CSU) przyznał, że nie ulega wątpliwości, iż działania kojarzonej z neonazistami partii NPD są sprzeczne z konstytucją. Czyny, jakich się dopuścili neonaziści, są atakiem na niemiecką demokrację i na niemieckie społeczeństwo - powiedział Friedrich. Ostatecznie uchwalono wspólne oświadczenie, w którym stwierdza się m.in.: „Struktury i dotychczasowe działania wszystkich specsłużb muszą zostać szybko i zdecydowanie sprawdzone. Aby działać szybko i zdecydowanie, należy wcześniej przeprowadzić dokładną analizę dotychczasowych poczynań i wskazać istniejące błędy. Trzeba działać wspólnie, aby wytrzebić szerzący się neonazizm z niemieckiej ziemi".   
 
Powodem tej politycznej debaty na temat zagrożenia neonazizmem stały się informacje, że grupa neonazistów przez kilka lat (2000-2007) bezkarnie działała w Niemczech i zamordowała w tym czasie przynajmniej dziesięć osób (policjantkę i dziewięciu imigrantów). Wyszło również na jaw, że przestępcy w zamian za udzielenie informacji na temat niemieckiej sceny neonazistowskiej otrzymywali od kontrwywiadu logistyczną pomoc, co z kolei pozwalało im przez kilkanaście lat unikać policji – przypomina „Nasz Dziennik”. 
 
Podstawową enklawą dla niemieckich neonazistów są landy wschodnie. Mieszkający tam cudzoziemcy często mówią o pobiciach na tle rasistowskim, o zaczepkach ludzi o innym kolorze twarzy lub porozumiewających się w innym języku, np. polskim.


 
Źródło: naszdziennik.pl
 
Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!