Wszystko wskazuje na to, iż znowelizowana kilkanaście dni temu ustawa Defense Authorization Act, sprawi, że amerykański prezydent będzie miał w swoich rękach niemal nieograniczoną władzę. Amerykańscy prawnicy twierdzą, że prawnie dozwolone rozmiary tyranii Obamy mogą być większe, niż władza Hitlera czy Stalina.
Ustawa pozwala na przetrzymywanie w więzieniu wojskowym, bez nakazu sądowego, zarówno Amerykanów, jak i obywateli innych państw, podejrzanych o terroryzm. To tylko uprawomocnienie stosowanego już nielegalnie przez Amerykanów „zwyczaju” przetrzymywania bez wyroku potencjalnych terrorystów w Guantanmo.
Administracja Obamy wystąpiła z żądaniem do kongresmenów, by przyjąć prawo, które de facto usankcjonuje stosowaną od lat praktykę. W odpowiedzi na te żądania w marcu tego roku były sędzia i adiunkt prawa konstytucyjnego, Andrew Napolitano przestrzegał przed despotyczną władzą prezydenta USA, mówiąc, że będzie ona „bardziej tyrańska niż władza samego Stalina i Hitlera, bo będzie on mógł w nieskończoność przetrzymywać więźniów – nawet po oczyszczeniu ich z zarzutów”.
W poniedziałek Chris Floyd pisał o konsekwencjach przyjętej ustawy. Zauważył, że wskutek nowego prawa, prezydent Stanów Zjednoczonych będzie w praktyce posiadał „absolutną i arbitralną władzę nad życiem każdego człowieka na ziemi.” Dodał, że Adolf Hitler i Józef Stalin nie mieli prawnie zagwarantowanej aż tak wielkiej mocy przesądzania o losie jednostek.
Wg konstytucjonalisty Glenna Greenwalda, Obama w swoich planach idzie jeszcze dalej niż George W. Bush, gdyż rozmiary władza której żąda są iście despotyczne. Przypomniał, że agenci FBI i urzędnicy CIA, a także eksperci prawa konstytucyjnego, jeszcze przed uchwaleniem ustawy stwierdzili, że urzędnicy administracji Obamy „próbują stworzyć atmosferę strachu, dzięki której Amerykanie dadzą im więcej władzy”. Tom Ridge, były sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego za prezydentury Busha przyznał ostatnio, że był zmuszony postępować podobnie, a więc po prostu straszyć obywateli terroryzmem, by pomóc w reelekcji Busha.
Nowelizacja ustawy National Defense Authorization Act została potajemnie przygotowana przez senatorów Carla Levina i Johna McCaina i przepchnięta za zamkniętymi drzwiami komisji bez żadnego czytania. W połowie tego miesiąca projekt został zaakceptowany przez Senat i Izbę Reprezentantów.
Ustawa budzi sprzeciw konserwatywnych dziennikarzy i prawników, którzy zwracają uwagę, że pozwala ona na aresztowanie i bezterminowe przetrzymywanie w specjalnych więzieniach wojskowych (już ogłoszono przetarg na budowę nowych obozów wojskowych w USA) każdego cywila – nie tylko Amerykanina – podejrzanego o działalność terrorystyczną. Sformułowanie „działalność terrorystyczna” jest jednak niezwykle szeroko interpretowana. Na przykład już teraz Departament Bezpieczeństwa Krajowego często uznaje za podejrzane działania np. kupowanie złota, gromadzenie zapasów żywności na więcej niż siedem dni, używanie lornetki, dawanie pieniędzy na akcje charytatywne, korzystanie z Internetu do wyszukiwania pewnych informacji, płacenie gotówką, fotografowanie sią na tle mostów i szereg innych przyziemnych czynności.
Źródło: zerohedge.com, AS.
Komentarz PiotrSkarga.pl:
Znów skojarzenia z praktykami GRU i NKWD nasuwają się same!