John Smeaton, prezes Stowarzyszenia na rzecz Obrony Dzieci Nienarodzonych (SPUC) – największej w Europie organizacji pro-life – zareagował ze złością na krążące wśród dziennikarzy włoskich i amerykańskich plotki dotyczące ewentualnego awansowania obecnego przewodniczącego Papieskiej Akademii Życia, arcybiskupa Salvatore Fisichelli na przewodniczącego Rady Pontyfikalnej na rzecz Nowej Ewangelizacji.
Arcybiskup wywołał niemały skandal publikując w ub. roku w gazecie „L’Osservatore Romano” artykuł, w którym poparł przeprowadzenie aborcji u zgwałconej dziewięcioletniej brazylijskiej dziewczynki i ostro skrytykował miejscowego biskupa za ogłoszenie automatycznej ekskomuniki wszystkich, którzy sprawili, że aborcja ta była możliwa. Wielu liberalnych dziennikarzy komentowało to jako rozluźnienie nauczania Kościoła w sprawie zabijania dzieci poczętych. Późniejsza postawa abp Fisichelli spowodowała, że wielu członków Akademii złożyło oficjalny protest, domagając się usunięcia arcybiskupa z zajmowanego stanowiska.
Ewentualne mianowanie skompromitowanego hierarchy na tak eksponowane stanowisko John Smeaton porównał do „nowotworu toczącego Kościół, zagrażającego niezliczonej liczbie istnień ludzkich”. Napisał także, że odnosi się wrażenie, iż w Kościele panuje atmosfera, która w niedługim czasie przyczyni się do upowszechnienia prawa do aborcji na całym świecie.
„Jak ta, tak bardzo skandaliczna nominacja, wpłynie na postrzeganie nauczania Kościoła katolickiego w kwestii aborcji? W sytuacji, gdy Obama naciska na upowszechnienie prawa do aborcji, jak ta nominacja wpłynie na postrzeganie sprzeciwu sumienia części personelu medycznego wobec aborcji?” – pytał Smeaton.
Pontyfikalna Rada na rzecz Nowej Ewangelizacji będzie koncentrowała się na reewangelizacji Europy i innych państw zachodnich, które w dużej mierze wyzbyły się tradycyjnych korzeni i nauczania Kościoła katolickiego. Mówi się, że Fisichella, ze względu na swoje dobre kontakty z mediami, a także ze względu na znajomości w środowiskach akademickich, jest dobrym kandydatem na to stanowisko. Smeaton zauważył jednak, że „w interesie życia dzieci poczętych na świecie jest, by arcybiskup Fisichella został usunięty ze stanowiska przewodniczącego Papieskiej Akademii Życia i jednocześnie został pozbawiony nagrody pocieszenia w postaci nominacji, która być może uczyniłaby go kardynałem”. Jest bowiem wielce prawdopodobne, że ten kto zajmie tak eksponowane stanowisko otrzyma nominację kardynalską, jeśli jej do tej pory nie posiadał. Stąd tak wielu obrońców życia jest przerażonych ewentualną promocją Fisichelli.
W marcu prof. Joseph Seifert, jeden z członków Akademii Życia zaznaczył, że Fisichella „głosi nową doktrynę moralną diametralnie przeciwną tradycyjnemu nauczaniu Kościoła katolickiego, a w szczególności sprzeczną z naukami zawartymi w encyklice Evangelium Vitae”. Z tego względu, zdaniem profesora, nie powinien on być brany pod uwagę jako kandydat na jakiekolwiek stanowisko w Kościele. Prof. Seifert wyjawił także, że podczas spotkania, które odbyło się w tym roku, członkowie Akademii zasugerowali, aby wydać odpowiednie oświadczenie, w którym wyraźnie zostałoby poparte stanowisko Kościoła nt. świętości życia. Jedyną osobą, która się temu sprzeciwiła miał być abp Fisichella.
Źródło: LifeSiteNews.com, AS