Koreański koncern samochodowy Hyundai wywołał wielki sprzeciw katolików amerykańskich obrażonych z powodu bluźnierczej reklamy, która ukazała się w niedzielę podczas meczu pomiędzy USA i Anglią.
W reklamie przedstawiono znany argentyński kościół, w którym odbywało się „nabożeństwo” z wykorzystaniem piłki nożnej otoczonej koroną cierniową. Uczestnikom „nabożeństwa” rozdawano jako Komunię św. kawałki pizzy. Narrator mówił: „Na całym świecie piłka nożna jest niemalże religią, a dla członków jednego z kościołów argentyńskich z pewnością nią jest”.
Reklama ta wywołała wielkie poruszenie katolickich widzów oraz komentatorów. Diakon Greg Kandra napisał na stronie internetowej Beliefnet.com, że „z pewnością jest to kolejna satyra na Mszę św., ośmieszająca jej symbolikę, sakramentalia i gesty”.
Koncern tymczasem tłumaczył się, że kościół, który przedstawiono w reklamie znajduje się w Rosario, w Argentynie i jest poświęcony emerytowanemu piłkarzowi Diego Maradonie. Z kolei osoby uczęszczające do tego kościoła, to wielcy fani piłki nożnej, którą traktują niemal jak religię.
John Baker z jednej z nowojorskich agencji reklamowych podkreślił, że koncern skalkulował ryzyko związane z wywołaniem skandalu i sprzeciwu katolików. Była to jego zdaniem świadoma prowokacja.
W poniedziałek, dzień po ukazaniu się skandalicznej reklamy koncern przeprosił za „nieświadome” obrażenie uczuć religijnych i wycofał spot.
Tim Drake z „National Catholic Register” przypomniał, że antykatolicki spot koncernu Hyundai nie jest niczym nowym w świecie reklamy, w którym wyraźnie dominuje antykatolicki trend. Gdyby, jego zdaniem ośmieszono gwiazdę Dawida czy Koran, z pewnością oburzenie byłoby znacznie większe.
Źródło: Daily Finance, AS