Gazeta "Vatican Insider" donosi o rozłamie w niemieckojęzycznym Kościele katolickim. Walka toczy się między liberalnymi i konserwatywni duchownymi. Ci pierwsi żądają zmiany dotychczasowego nauczania Kościoła w zakresie celibatu, dostępu kobiet do kapłaństwa, czy rozluźnienia zasad dla rozwodników, chcących praktykować religię (sic!). Wzywają wręcz do wypowiedzenia posłuszeństwa papieżowi. Sprzeciwiają się temu zdecydowanie konserwatywni proboszczowie, którzy zaapelowali ostatnio do biskupów o "szczerą reakcję" w obronie niezmiennej doktryny katolickiej.
Zdaniem publicysty Alessando Alvianiego, konflikt między tzw. liberalnymi i konserwatywnymi prądami w niemieckojęzycznym świecie katolickim doprowadził do "otwartego rozłamu" wśród duchownych. Publicysta powołuje się na ostatnie doniesienia niemieckiej gazety "Der Spiegel", która opublikowała wydany wcześniej przez konserwatywną grupę 500 proboszczów komunikat.
Tekst podpisany przez ks. Guido Rodheudta, Hendricka Jolie i Uwe Winkela, jak również innych kapłanów niemieckich, austriackich i szwajcarskich, jest ostrym atakiem na "wezwanie do buntu", zainicjowane latem ubiegłego roku przez księży o liberalnych korzeniach w Austrii, którzy domagali się od Watykanu rewizji stanowiska Kościoła na temat homoseksualizmu, celibatu i dostępu kobiet do kapłaństwa (sic!).
Konserwatywni proboszczowie stwierdzili w swoim komunikacie, że "inicjatywa księży (liberalnych) jest kolejnym smutnym objawem schizmy na terenach niemieckojęzycznych. Ta schizma nie oddziela świeckich od duchowieństwa, ale raczej oddziela tych, którzy akceptują doktrynę Kościoła i system od tych, którzy są na drodze do <<tworzenia kościoła na własną rękę>>".
Dokument stanowczo krytykuje reakcję biskupów na wezwanie do nieposłuszeństwa. Proboszczowie piszą, że odnosi się wrażenie, iż "biskupi boją się mówić szczerze i wolą patrzeć na to, jak autorytet papieża jako Pasterza całego Kościoła jest kwestionowany". Autorzy komunikatu napisali także: "W krajach niemieckojęzycznych, ci którzy zwracają uwagę na formy nieposłuszeństwa liturgicznego i doktrynalnego określani są jako <<nielojalni>>, a ci, którzy wszczynają apele na rzecz nieposłuszeństwa znajdują większy posłuch. Prowadzi to nas do wyciągnięcia wniosków co do mentalnego nastawienia tych, którzy są odpowiedzialni za niemieckojęzyczne diecezje".
Dokument kończy się apelem do biskupów, by interweniowali w zdecydowany sposób "wobec wątpliwych inicjatyw duchownych", godzących w jedność Kościoła.
W czerwcu ub. roku grupa 400 liberalnych duchownych wystosowała apel o zmianę nauczania Kościoła w zakresie dostępu kobiet do kapłaństwa, celibatu, udzielania Eucharystii rozwodnikom, żyjącym w kolejnych związkach, czy członkom innych wyznań chrześcijańskich, a w niektórych przypadkach nawet tym, którzy porzucili Kościół (sic!).
Apel, który został zainicjowany przez ks. Helmuta Schüllera niestety pozostaje bardzo popularny w Austrii. Według sondażu opublikowanego przez "Die Presse" w dniu 20 lutego br., 68 proc. Austriaków popiera inicjatywę liberalnych duchownych. 89 proc. respondentów jest przekonanych, że powinno się zaakceptować kapłaństwo kobiet, a 60 proc. przeciwna jest celibatowi.
Źródło: Vatican Insider, AS.