Pogrzeb prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego
2010-04-20 00:00:00

Prezydent Kaczorowski poświęcił swoje życie służbie Bogu, ojczyźnie i bliźniemu – powiedział prymas senior kard. Józef Glemp w archikatedrze św. Jana w Warszawie, gdzie w poniedziałek 19 kwietnia odbyły się uroczystości pogrzebowe Ryszarda Kaczorowskiego. Ostatni Prezydent RP na uchodźstwie zginął 10 kwietnia w tragicznej katastrofie samolotu pod Smoleńskiem. Jego ciało spoczęło w Panteonie Wielkich Polaków w Świątyni Opatrzności Bożej.
Tuż po południu nastąpiło zamknięcie Belwederu dla osób chcących złożyć hołd ostatniemu prezydentowi II Rzeczypospolitej. Następnie odbyło się wyprowadzenie trumny z ciałem prezydenta Kaczorowskiego, a kondukt żałobny z Belwederu przybył do archikatedry św. Jana Chrzciciela.
W uroczystości uczestniczyli kardynałowie i biskupi. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
Przed rozpoczęciem Eucharystii abp Michalik zapowiedział, że Warszawa odprowadzi dziś do Panteonu Wielkich Polaków w Świątyni Opatrzności Bożej "wielkiego syna Ojczyzny, wielkiego Polaka, który żył Polską i był do jej dyspozycji zawsze".
Przewodniczący KEP przypomniał, że śp. prezydent Kaczorowski "kochał Białystok - swą ziemię rodzinną, ale wiedział, że stolicą Polski jest Warszawa i tu chciał być pochowany". – Bo tu, w Warszawie trzeba, patrząc na historię, w przeszłości wykuwać przyszłość Polski – dodał abp Michalik.
Zaznaczył, że choć wiele miejsc w stolicy jest "uświęconych bohaterstwem odwagi i krwią przelaną z umiłowania ojczyzny", to dobrze, że powstaje Panteon Wielkich Polaków, gdzie "znajdzie się miejsce dla tych, którzy ukochali Polskę". – Do nich należy ostatni prezydent Rzeczypospolitej na uchodźstwie – podkreślił.
– To przecież człowiek-symbol, harcerz i więzień Sybiru, bohater spod Monte Cassino – dodał abp Michalik. Nazwał prezydenta Kaczorowskiego "człowiekiem wielkiej kultury politycznej, który dla uniknięcia wszelkich okazji do podziałów, do podejrzeń, przekazał insygnia władzy prezydentów Rzeczypospolitej, swoich poprzedników na emigracji, prezydentowi Lechowi Wałęsie".
– Warszawa przyjmuje dziś do swego Panteonu człowieka, który patrzył w przyszłość Polski i chciał jej nową historię tworzyć w oparciu o ofiarną i wierną miłość – mówił dalej metropolita przemyski.
Nawiązując do trwających przez cały miniony tydzień w stolicy uroczystości żałobnych w intencji ofiar katastrofy pod Smoleńskiem, abp Michalik ocenił, że „Warszawa w tych dniach to jest miasto żywego ludu i umie, jak żadne inne miasto, płacić sercem i odwagą wyznawanych uczuć tym, którzy służą narodowi uczciwie i wiernie".
– Warszawa pozwoliła całemu narodowi poczuć się dumnymi z ludu stolicy. Dobrze więc, że rodzina śp. zmarłego prezydenta powierza go Warszawie. Powierza tego cichego, ale sprawiedliwego i wiernego Bogu i ludziom Polaka – podkreślił abp Michalik.
Prymas senior kard. Józef Glemp podkreślił w homilii, że życie prezydenta Kaczorowskiego było bardzo długie i „przeniknięte wieloma ideami, trudnościami, zwycięstwami”, ale także „wiarą i czynem”.
Przypomniał, że jako młody człowiek Ryszard Kaczorowski, tuż po wkroczeniu wojsk sowieckich na wschodnie tereny Rzeczpospolitej został skazany przez NKWD na śmierć, jednak „Pan Bóg wyrwał go z tej śmierci i pozwolił mu żyć długo”. Zginął nie śmiercią naturalną, ale w wyniku tragicznej katastrofy samolotu pod Smoleńskiem – podkreślił prymas senior.
Zdaniem kard. Glempa, życie Ryszarda Kaczorowskiego było tak bogate, że „można by nim obdzielić trzy pokolenia”: żyjące przed II wojną, w czasie okupacji i w okresie PRL oraz generację, która „doznała łaski dźwigania się ku normalności całej naszej ojczyzny”.
Życie prezydenta Kaczorowskiego było pełne doświadczeń, konfrontacji ze złem i zwycięstwa dobra. – Był on człowiekiem o wielkiej religijności. To religijność szczera, prosta, bezpośrednia, oparta na polskich tradycjach, nieustraszona, nieustępliwa, zawsze mająca cel, jakim jest dobry Bóg – mówił prymas Glemp.
Przypomniał także bliskie ostatniemu prezydentowi na uchodźstwie ideały harcerstwa: przywiązanie do rodziny, zamiłowanie do przyrody, czynną służbę Bogu i bliźniemu. – Pozwoliło mu to przetrwać w trudnych czasach podczas zesłania na Kołymie – powiedział kard. Glemp.
– Ileż trzeba było mieć wiary i zaparcia w sobie, by przetrwać życie w miejscach, do których nie docierało słońce nadziei. To była wielka próba charakterów – stwierdził prymas senior.
Jego zdaniem, podstawowym tekstem, który najlepiej ilustrował ideały towarzyszące życiu i patriotycznej postawie Ryszarda Kaczorowskiego są pierwsze słowa polskiego hymnu narodowego: „Jeszcze Polska nie zginęła...”. – Ile w tych słowach jest głębi historii przeżywanej przez naszą ojczyznę od ponad 200 lat. My żyjemy, a więc musi żyć Polska – to jest ta podstawowa prawda – mówił kard. Glemp.
– Chociaż ją wymazywali z Europy, negowali jej istnieje i karcili tych, którzy uważali, że istnieje, to ona musiała istnieć – bo takie było przesłanie hymnu narodowego – tłumaczył kardynał.
Na emigracji londyńskiej wokół Kaczorowskiego zgromadzili się ludzie wiary, którym cały czas towarzyszyła miłość do ojczyzny. Mieli tam swoje plany i przedsięwzięcia, chcieli budować to, co jest prawdziwe i nie jest zakłamane – podkreślał prymas senior. Natomiast prezydent Kaczorowski w swej działalności zawsze „wspomagał się dojrzałością chrześcijańską”.
W Warszawie, już w wolnej Polsce zaprzyjaźnił się z kapelanem Rodzin Katyńskim, ks. Zdzisławem Peszkowskim, który – jak mówił kard. Glemp – „uosabiał idee Katynia, tej Golgoty Wschodu”.
10 kwietnia poleciał z kwiatem polskiej elity do Katynia i tam oddał życie. - Ta śmierć przywraca go ojczyźnie – dodał kard. Glemp.
– Niech przykład tego wielkiego, pięknego życia dla Boga, ojczyzny i bliźniego, jakie przedstawiał druh Ryszard Kaczorowski, późniejszy prezydent i przyjaciel Polski, będzie dla nas zachętą, byśmy umieli żyć prawdami, za które warto ponosić wielkie ofiary – zakończył prymas senior Glemp.
Metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz dziękował Zmarłemu, że wybrał Warszawę na miejsce, w którym będzie "oczekiwał zmartwychwstania". Podziękował też Jego Małżonce, że wybrała na miejsce wiecznego spoczynku wilanowską Świątynię Opatrzności Bożej.
– Wokół daty 10 kwietnia zdarzyło się wiele pozornie przypadkowych faktów. Jednym z nich jest nawiedzenie wraz z jedną z córek w piątek, dzień przed śmiercią, Świątyni Opatrzności przez prezydenta Kaczorowskiego – mówił abp Nycz. – Chciał powiedzieć swojemu druhowi ks. Zdzisławowi Peszkowskiemu "Czuwaj". Nie wiedział, że niebawem tu spocznie. Powiedział: To piękne miejsce, trzeba sobie na nie zasłużyć – dodał metropolita warszawski.
– Zasłużyłeś wielorako i wielokrotnie – podkreślił abp Nycz – i za to Ci dziękujemy modlitwą i obecnością. Za to, że uczyłeś nas jak kochać naszą Ojczyznę, Polskę. Niech Bóg Ci wynagrodzi, że byłeś nauczycielem patriotyzmu, prawdziwej Polski – zakończył metropolita warszawski.
Po uroczystościach w archikatedrze trumna z ciałem Ryszarda Kaczorowskiego wyruszyła w kondukcie żałobnym ulicami Warszawy: od placu Zamkowego, przez Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, rondo Charlesa de Gaulle'a, pl. Trzech Krzyży, Aleje Ujazdowskie, ulicami Belwederską, Jana Sobieskiego, al. Wilanowską, ul. Przyczółkową, Franciszka Klimczaka do Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie.
Egzekwie - liturgiczną modlitwę za zmarłych - nad trumną śp. prezydenta Kaczorowskiego odprawił abp Kazimierz Nycz.
Następnie trumna została złożona w Panteonie Wielkich Polaków.
Źródło: KAI
– Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu: jeżeli się podporządkuje pod Prawo Boże, pod prawo Jego Miłości. Inaczej, Moje dziecko, nie ostoi się – usłyszała podczas jednego z objawień Rozalia Celakówna, polska mistyczka żyjąca w pierwszej połowie XX w. Między innymi o treści tego objawienia i misji, którą otrzymała ta wizjonerka, możemy przeczytać w książce Proroctwa nie lekceważcie! Przepowiednie dla Polski autorstwa Pawła Kota i Adama Kowalika.
Jak wygląda sytuacja obrony życia w Polsce? O tym debatowano w warszawskim Klubie Stańczyka podczas konferencji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi, wskazując na szerokie spektrum problemu: od cywilizacyjnego, aż po głęboko duchowe.
Klub Polonia Christiana w Krakowie oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi zapraszają na wyjątkową i niezwykle ważną konferencję pt. „Czy Polsce grozi kolejny rozbiór?”. Wydarzenie to jest organizowane w związku z 230. rocznicą III rozbioru Polski, który na 123 lata wymazał naszą Ojczyznę z map świata.
– Kult Świętej Rodziny przychodzi w samą porę, aby leczyć rany zadane rodzinom chrześcijańskim przez ducha tego świata – pisał już ponad sto lat temu katolicki misjonarz i nauczyciel ks. Jan Berthier. Ponieważ słowa te nie straciły nic na swojej aktualności, a kryzys rodzin niestety wciąż się pogłębia, Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi postanowiło zorganizować kampanię „Najświętsza Rodzino, bądź naszą obroną!”
Każdy ma prawo do życia! W dobie najniższego w historii poziomu dzietności w Polsce, konieczne jest głośne przypomnienie, że każde życie jest bezcenne i wymaga opieki, a samo rodzicielstwo promocji!