Minister kultury Bogdan Zdrojewski zareagował na list otwarty, który na portalu Salon24 skierował do niego Igor Janke.
W rozmowie telefonicznej z autorem obiecał częściowe uzupełnienie subwencji odebranych niektórym czasopismom kulturalnym.
Dobrze, że minister reaguje na skierowane do niego apele, ale problemu to nie rozwiązuje. Powołane przez niego osoby tak sterują polityką kulturalną, aby wspierać lewicowo-liberalny establishment, a eliminować jego przeciwników czy choćby ośrodki, które się w nim nie mieszczą.
Dotacje odebrane zostały m.in.: „Frondzie”, „Christianitas” czy „Pressjom”, pomimo że ostatnie numery wymienionych pism są wyjątkowo ciekawe. Nie da się tego powiedzieć o sowicie wspomaganej, skrajnie lewicowej „Krytyce Politycznej”, która już wcześniej od prezydent Warszawy dostała wyjątkowy lokal na wyjątkowych warunkach.
[...]
Pełny tekst:
blog.rp.pl