Minister ds. równego traktowania Elżbieta Radziszewska zwróciła się do MSWiA z prośbą o zmiany w prawie, które ułatwiłyby gejom i lesbijkom zawieranie zalegalizowanych związków za granicą – donosi portal tvp.info. Minister chce zmiany rozporządzenia regulującego wydawanie zaświadczeń w USC. – Pismo rzeczywiście do nas wpłynęło – informuje rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak, zaznaczając, ze urząd pracuje nad stanowiskiem w tej sprawie.
W polskim prawie małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny. Z związku z tym pracownicy urzędów stanu cywilnego odmawiają wydawania zaświadczeń osobom homoseksualnym, które chcą zawrzeć związek za granicą.
O zmianę przepisów walczy w unijnych organach Kampania Przeciw Homofobii, która jak ustalił portal tvp.info, zyskała właśnie nowego sojusznika. Minister ds. równego traktowania Elżbieta Radziszewska zwróciła się do MSWiA z prośbą o zmianę rozporządzenia regulującego wydawanie zaświadczeń w USC. Chce, by urzędnicy nie pytali już o nazwisko osoby, z którą petent chce zawrzeć związek za granicą. Nie dowiedzieliby się więc, że jest homoseksualistą. Poprosiła też, by do czasu wprowadzenia stosownych zmian prawnych, resort zobligował USC do wydawania zaświadczeń – informuje portal.
„Czy polityk katolik może apelować o stanowienie prawa, które ma umożliwiać zawieranie homo-związków? Czy jeśli katolik zaangażuje się w takie działania, to – bez publicznej pokuty i odwołania swoich poglądów – może on przystępować do Komunii Świętej? Te pytania trzeba postawić w związku ze sprawą Elżbiety Radziszewskiej” – pisze na portalu Fronda.pl red. Tomasz P. Terlikowski.
Znany publicysta katolicki zauważa, że apel Radziszewskiej do ministra spraw wewnętrznych i administracji o zmianę przepisów dotyczących wydawania zaświadczeń homoseksualistom chcącym zawrzeć „związki” za granicą jest dobitnym dowodem na to, że pani minister nie uznaje nauczania Kościoła dotyczącego postawy, jaką powinien zająć katolik w obliczu postulatów środowisk homoseksualnych.
Przypomina deklarację Kongregacja Nauki Wiary zamieszczoną w „Uwagach dotyczących projektów legalizacji związków między osobami homoseksualnymi”: „Jeśli wszyscy wierni mają obowiązek przeciwstawienia się zalegalizowaniu prawnemu związków homoseksualnych, to politycy katoliccy zobowiązani są do tego w sposób szczególny, na płaszczyźnie im właściwej”.
„W przypadku gdy po raz pierwszy zostaje przedłożony Zgromadzeniu ustawodawczemu projekt prawa przychylny zalegalizowaniu związków homoseksualnych, parlamentarzysta katolicki ma obowiązek moralny wyjaśnić jasno i publicznie swój sprzeciw i głosować przeciw projektowi ustawy. Oddanie głosu na rzecz tekstu ustawy tak szkodliwej dla dobra wspólnego społeczności jest czynem poważnie niemoralnym” – stwierdza dalej Kongregacja.
Terlikowski podkreśla, że Radziszewska nie tylko poparła postulaty środowisk homoseksualnych, by umożliwić im – poprzez wydawanie stosownych dokumentów – zawieranie związków jednopłciowych poza granicami Polski, ale wręcz zaapelowała do MSWiA o przygotowanie stosownych rozwiązań.
„Trudno nie uznać, że jest to działanie publiczne (takiego zachowania katolika autorzy dokumentu w ogóle nie przewidzieli), szkodliwe dla dobra wspólnego i tym samym głęboko niemoralne. I w związku z tym trzeba zapytać o skutki kanoniczne takiej decyzji dla samej minister Radziszewskiej. Czy ma ona jeszcze prawo przystępować do komunii świętej bez publicznej pokuty i odwołania swojej decyzji?” – pisze Tomasz P. Terlikowski.
Źródło: TVP.info, Fronda.pl
Wyślij protest do:
Pani Elżbieta Radziszewska
Pełnomocnik Rządu do spraw Równego Traktowania
faks: (22) 694 72 34
Wyślij do wiadomości:
Jego Ekscelencja Ks. Arcybiskup Józef Michalik,
Przewodniczący KEP
Jego Ekscelencja Ks. Biskup Kazimierz Górny
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
Jerzy Miller, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji
Szanowna Pani Minister
Elżbieta Radziszewska
Pełnomocnik Rządu do spraw Równego Traktowania
Szanowna Pani Minister,
Stanowczo protestuję wobec Pani starań o zmiany w prawie, które ułatwiłyby homoseksualistom zawieranie tzw. jednopłciowych związków za granicą. Stało się to, jak donoszą media, na wniosek Kampanii Przeciw Homofobii – organizacji znanej z radykalnych, niemoralnych akcji przeciw rodzinie i porządkowi publicznemu.
Uważam, że jest to skandaliczny przykład ulegania przez urzędnika państwowego w randze ministra presji ze strony skrajnych organizacji homoseksualnych. Konstytucja RP, w Art. 18. wyraźnie stwierdza: Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, rodzina i macierzyństwo znajdują się pod opieką Rzeczypospolitej Polskiej, którego to zapisu, jak i całej Konstytucji każdy minister powinien strzec.
Niestety Pani inicjatywa de facto wspiera olbrzymią, ogólnoświatową rewolucję kulturalną, która pod hasłem niedyskryminacji, brutalnie zwalcza rodzinę pojętą jako związek mężczyzny i kobiety.
Mam nadzieję, że biorąc pod uwagę ład konstytucyjny oraz fakt, że przytłaczająca większość społeczeństwa sprzeciwia się każdej formie legalizacji związków jednopłciowych wycofa się Pani z tej skandalicznej inicjatywy.
Podpis