Prawie połowa aktywnych seksualnie pederastów zarażonych wirusem HIV, nie zdaje sobie z tego sprawy – poinformowało kilka dni temu Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) w USA.
Badania przeprowadzone w 28 aglomeracjach amerykańskich w 2008 r. wykazały, że spośród 8153 aktywnych homoseksualistów i biseksualistów jedna piąta mężczyzn (1552) miała pozytywny wynik wskazujący na to, że są nosicielami wirusa HIV. 44 proc. z nich (680 osób) nie wiedziało, że są nosicielami zabójczego wirusa.
Jeszcze raz amerykańska instytucja CDC podkreśliła, że mężczyźni, którzy dopuszczają się kontaktów seksualnych z innymi mężczyznami, są znacznie bardziej narażeni na ryzyko zarażenia się HIV niż pozostałe grupy populacji. Jest ono aż 44 razy większe niż w przypadku mężczyzn heteroseksualnych.
CDC podała także, że pederaści są odpowiedzialni za 53 proc. nowych zakażeń HIV, które odnotowano w USA w 2006 r. W sumie zarejestrowano wówczas 56 tys. 300 nowych przypadków zainfekowania tym wirusem.
Mimo, iż udowodniono, że pederaści przenoszą wiele chorób zakaźnych, wciąż trwają naciski na urząd odpowiedzialny za dopuszczenie na rynek amerykański leków i pewnych procedur medycznych (FDA), aby zezwolił pederastom na oddawanie krwi do banków krwi. Zakaz oddawania krwi przez homoseksualistów wprowadzono w 1983 r. Zwolennicy zniesienia zakazu argumentują, że dostępne testy pozwalają na wczesne wykrycie obecności wirusa HIV. Jednak specjaliści zwracają uwagę na to, że w ciągu sześciu miesięcy od zarażenia wykrycie wirusa HIV jest prawie niemożliwe. Powstaje więc ogromne ryzyko zarażenia znacznej liczby osób, które muszą korzystać z przetaczanej krwi np. podczas zabiegów chirurgicznych.
Źródło: LifeSiteNews.com, AS