Lider partii Jabłoko Grigorij Jawliński nie weźmie udziału w marcowych wyborach prezydenckich w Rosji. Centralna Komisja Wyborcza zakwestionowała ponad 5 proc. ze skontrolowanych podpisów poparcia dla kandydatury opozycjonisty, co według rosyjskiej ordynacji wyborczej oznacza brak możliwości kandydowania w wyborach.
Dokładnie to samo spotkało gubernatora obwodu irkuckiego Dmitrija Mieziencewa. CKW zanegowała kilkanaście procent zebranych przez jego sztab podpisów. Jestem przekonany, że jest to decyzja czysto polityczna – stwierdził niedoszły kandydat.
Rosyjska CKW zarejestrowała do tej pory wyłącznie kandydatury liderów czterech partii, które posiadają reprezentację w Dumie Państwowej. Kandydatem Jednej Rosji będzie Władimir Putin, Komunistyczną Partię Federacji Rosyjskiej (KPRF) reprezentował będzie Giennadij Ziuganow, kandydatem Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) został po raz kolejny Władimir Żyrinowski, a ostatnim z ubiegających się o prezydenturę jest lider socjalistycznej Sprawiedliwej Rosji - Siergiej Mironow. Jako kandydaci partii parlamentarnych byli oni zwolnieni z obowiązku zbierania 2 mln podpisów poparcia. Ostateczna lista kandydatów na prezydenta musi zostać ogłoszona najpóźniej 29 stycznia.
Wiele wskazuje na to, że jedynym niezależnym kandydatem, zostanie biznesmen Michaił Prochorow, w przypadku którego weryfikacja list wykazała tylko 4,38 proc. nieważnych głosów. CKW jednak jeszcze oficjalnie nie zarejestrowała jego kandydatury.