Rodzi się Chrystus Król, którego panowanie trwa bez końca

2008-01-04 00:00:00
Rodzi się Chrystus Król, którego panowanie trwa bez końca

Bóg się rodzi. Rodzi się Chrystus Król, którego panowanie trwa bez końca. W Nim pokładamy naszą nadzieję, w Nim odnajdujemy radość życia, dzięki Niemu wiemy, że jesteśmy cenni w oczach Bożych. Bóg stał się Człowiekiem, dzieckiem ludzkim, aby człowiek mógł stać się dzieckiem Bożym.

Ojciec święty Benedykt XVI w encyklice "Spe salvi" pisze: „Człowiek jest dla Boga tak bardzo cenny, że On Bóg sam stał się człowiekiem, aby móc współcierpieć z człowiekiem”. Teraz Bóg z nami współcierpi, a w wieczności my możemy współradować się z Bogiem. Bóg-Człowiek Chrystus chce, aby Jego radość była w nas i aby nasza radość była pełna. Chrystus podobny do nas we wszystkim oprócz grzechu odnawia w nas podobieństwo do Boga, przebacza nasze grzechy i gładzi je mocą swojej zbawczej ofiary.

Czy chcemy uwolnić się od grzechu, który niszczy radość i odbiera życie wieczne? Czy szukamy radości u źródła? Czy chcemy żyć?

Namiastką radości jest przyjemność, namiastką życia jest przeżycie. Kto szuka namiastek i nimi się zadowala, może utracić rzeczywiste dobro. W świecie polityki rozumianej jako roztropna troska o dobro wspólne wezwani jesteśmy do uczestnictwa w duchu służby ludziom i temu dobru, które w świecie ludzkim się tworzy. Nasz sposób postępowania, nie jest obojętny dla rozwoju historii ("Spe salvi").

A przy tym "mogę zawsze żywić nadzieję, nawet jeśli w moim życiu albo w danym historycznym momencie jest oczywiste, że nie mam czego się spodziewać" ("Spe salvi"). Taki właśnie historyczny moment beznadziejności przeżywamy obecnie w Polsce. Kolejne próby wybicia się na niepodległość kończą się upadkiem.

Wielu Polaków, zwłaszcza młodych dało się oszukać, uwierzyło fałszywym obietnicom, uległo grze pozorów, zaufało chwytom reklamowym, wybrało postać przypominającą śliskie mydło lub infantylnego pajaca. Ci sami mieszkańcy Betlejem, którzy nie wpuścili do swoich domów Maryi z mającym urodzić się Dzieciątkiem, niebawem zmuszeni byli wpuścić siepaczy Heroda. 13 grudnia stał się dla Polaków symbolem całego stanu wojennego, wojny wypowiedzianej własnemu narodowi przez Polaków zaprzedanych wrogim Polsce celom i ośrodkom.

W tym roku 13 grudnia oznacza nie tylko rocznicę minionego stanu wojennego, ale również kolejny krok ku imperium Unii Europejskiej jako totalitarnego superpaństwa będącego w stanie wojny z Bogiem i ludźmi jako dziećmi Bożymi. Miraż dobrobytu i postępu dla niektórych ma stanowić namiastkę nadziei dla wszystkich.

Tymczasem nie ma nadziei bez solidarnej miłości zatroskanej o każdego człowieka i wspólne dobro zarówno duchowe jak i materialne; nie ma nadziei bez wiary; nie ma nadziei bez Boga. Świat bez Boga jest światem bez nadziei ("Spe salvi"), a taki właśnie świat chcą stworzyć współcześni budowniczowie wieży Babel - Unii Europejskiej - w swoim anty-chrześcijańskim kształcie.

Zasmuca i dziwi skwapliwość wielu polskich polityków w dziele niszczenia polskiej suwerenności i niepodległości, polskiej moralności, religijności i kultury. Jak odnaleźć nadzieję w beznadziejności? Trzeba dać świadectwo sprzeciwu i cierpienia. Zdolność do cierpienia z miłości do prawdy jest miarą człowieczeństwa ("Spe salvi").

Gdy prawda jest ukrywana, ośmieszana, wyszydzana, traktowana jako zagrożenie dla wolności, świadectwo dane prawdzie może wiele kosztować. Ale, jak powiedział Sługa Boży ks. Jerzy Popiełuszko męczennik: za pszeniczne ziarno prawdy trzeba płacić, tylko plewy nic nie kosztują.

Wzywamy więc wstawiennictwa tych wszystkich, którzy jako świadkowie Chrystusa w Ojczyźnie cierpieli i umierali, a teraz wstawiają się za nami w domu Ojca. Nie ma nadziei bez modlitwy - zarówno naszej, jak i tych, którzy za nas się modlą.

Kto wierzy i modli się, nigdy nie jest sam. Wobec beznadziejności obecnej polityki w Polsce, gdy wróciło stare zło, módlmy się: "przyjdź królestwo Twoje". Króluj nam Chryste! Chryste - jesteś Królem, Panem nieba i ziemi z woli i ustanowienia Boga Ojca. A teraz tak kształtuj i przemieniaj naszą wolę, aby mogła dokonać się w Polsce intronizacja Ciebie Jezu Chryste jako Króla naszej Ojczyzny. Bóg się rodzi, moc truchleje. Kończy się siła zła, gdy wraz z przyjściem Chrystusa zwycięża potęga dobra. Przyjdź Panie Jezu!

Kazanie na Boże Narodzenie 2007

Źródło: www.pafere.org
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.
„Korzenie ruchu obrońców życia w Polsce” - pod takim tytułem w rzeszowskim Klubie „Polonia Christiana” prelekcję wygłosi dr Paweł Momro - jeden z autorów monografii poświęconej działalności społecznej na rzecz prawa do życia w Polsce. Tym razem spotykamy się w sobotnie przedpołudnie w kawiarni Niebo w Mieście. Zapraszamy!
W sobotę 28 czerwca obchodzimy uroczystość Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny. To doskonały moment, aby zwrócić się do Matki Bożej z wiarą w to, że na końcu Jej Niepokalane Serce zatriumfuje! Jest to szczególnie ważne dzisiaj, kiedy świat ponownie balansuje na krawędzi globalnego konfliktu...
Apostolat Fatimy jest wspólnotą gromadzącą od 22 lat najbardziej oddanych Przyjaciół i Sympatyków Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi. To m.in. dzięki nim Stowarzyszenie może prowadzić misję budzenia sumień Polaków i szerzenia Orędzia Matki Bożej Fatimskiej. Warto dołączyć do niej zwłaszcza dziś, w uroczystość Bożego Ciała i tym samym dać kolejne świadectwo przywiązania do katolickich wartości.