Wspólnoty religijne oraz organizacje pozarządowe w Republice Południowej Afryki protestują przeciwko wprowadzaniu nowego prawa dotyczącego bezpieczeństwa narodowego. Nowe przepisy wzmocnią kompetencje służb specjalnych, ale mogą też sprawić, iż rząd całkowicie wymknie się spod demokratycznej kontroli.
Chodzi o nowe przepisy dotyczące Agencji Bezpieczeństwa Narodowego. To ta instytucja miałaby decydować, o czym dziennikarze informować mogą, a co ma pozostać tajemnicą. Przeciwnicy zmian podkreślają, że prawo w takim kształcie kryłoby potencjalne nadużycia i kneblowało wolne media – podaje Radio Watykańskie.
W myśl ustawy, nie tylko służby specjalne, ale i członek rządu mógłby decydować o tym, które z informacji do jakich dotarli dziennikarze może ujrzeć światło dzienne (sic!). Przepisy nadają bowiem takie uprawnienia również ministrowi bezpieczeństwa narodowego. Pozwalałoby to ukrywać nadużycia i nielegalne działania rządu. A wszystko w imię bezpieczeństwa narodowego.
Krytycznie o nowej ustawie wypowiedzieli się katoliccy biskupi RPA. Podkreślili, że kraj potrzebuje działań umacniających demokrację, a nie podważających zasady państwa obywatelskiego i dobra wspólnego.
Źródło: Radio Watykańskie