Relacje na temat tzw. Ruchu Okupacji Wall Street nie cichną w amerykańskich mediach. O ile lewicowe pisma i stacje telewizyjne pozytywnie wypowiadają się o protestujących, o tyle prawicowe koncentrują się na pokazaniu związku tego ruchu ze skrajnymi i przestępczymi organizacjami lewicowymi powiązanymi z Białym Domem. Ostatnio główne agencje informacyjne rozpisują się na temat organizacji ACORN.
ACORN, czyli Stowarzyszenie Organizacji na rzecz Natychmiastowych Reform uwikłane jest w nielegalną imigrację i ponosi dużą winę za załamanie rynku nieruchomości, które doprowadziło do krachu finansowego w 2008 roku.
Organizacja najbardziej znana jest jednak z oszustw wyborczych, których dopuściła się podczas ostatnich wyborów prezydenckich. W Stanach Zjednoczonych toczyło się przeciwko niej wiele spraw z tym związanych. W ubiegłym roku jedna z rozpraw, w Nevadzie, zakończyła się prawomocnym wyrokiem skazującym na karę grzywny. Sędzia nie krył oburzenia, że tego typu oszustwa, które zwykle mają miejsce w tzw. republikach bananowych zdarzyły się także w USA.
Prawnicy ACORN w Baltimore i Filadelfii doradzali także, jak otworzyć biznesy związane z prostytucją i nie ujawniać dochodów.
Organizacja, która liczyła do 400 tys. członków i posiadała ponad 1200 biur w 75 miastach, ogłosiła upadłość w 2010 roku. Po części było to wynikiem negatywnego rozgłosu. ACORN została pozbawiona dotacji z publicznych funduszy, po tam jak w roku 2009 Kongres przegłosował wstrzymanie jej finansowania ze środków budżetowych.
W ciągu 10 lat ACORN otrzymała w sumie granty federalne w wysokości 31 mln dolarów. Otrzymywała ona darowizny m.in. od związków zawodowych, fundacji, firm filantropów i wielkich banków, takich jak JP Morgan Chase i Citibank.
Jednak wieści o upadku ACORN mogą być mylące. Według stacji Fox News środki finansowe wciąż wpływają do tych samych osób pod przybranymi nazwiskami i są przeznaczane na tzw. Ruch OWS. Biura ACORN w całym kraju są na nowo obsadzane przez byłych działaczy ACORN, którzy wykorzystują do pracy ten sam sprzęt, który należał poprzednio do ACORN.
Fox News podaje, że byłe biuro ACORN w Nowym Jorku, które obecnie nosi nazwę Nowojorskiego Centrum na rzecz Natychmiastowych Reform, zatrudniło około 100 byłych pracowników, a niektórym z nich płaci 100 dolarów dziennie. Zatrudnia ono również setki bezdomnych, którym płaci 10 dolarów za godzinę okupacji Wall Street. Wszystkie te osoby zaangażowane są w Ruch OWS i protestują lub zbierają pieniądze na swoją działalność, okłamując darczyńców. Mówią, że kwestują np. na pomoc dla nauczycieli.
„Ta organizacja przestępcza” – jak nie wahają się o niej mówić dziennikarze portali prawicowych – pomogła Barackowi Obamie wygrać wybory do Senatu w 2004 roku, a cztery lata później – pomogła mu wygrać wybory prezydenckie. W czasie kampanii prezydenckiej Obama bagatelizował swoje związki z ACORN. Chociaż w 2008 r. przyznał, że cała jego kariera byłą związana z ACORN. Sztab Obamy zatrudniał także spółkę Citizens Services Inc., zależną od ACORN.
Źródło: Catholic Register Online, AS
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy