Gościem poniedziałkowego poranka "Siódma - Dziewiąta", który transmituje szereg rozgłośni katolickich, był Sławomir Skiba. Wiceprezes naszego Stowarzyszenia mówił o ostatnich wydarzeniach, w tym wojnie trwającej na Ukrainie, a także o decyzji papieża Franciszka, który ma zamiar wypełnić prośbę Matki Bożej z Fatimy z 1917 roku oraz o związanych z tym szansach na pokój w Europie. "Watykan wezwał wszystkich biskupów do takiego poświęcenia. Miejmy nadzieję, że dokona się ono według tego, czego oczekiwała Matka Boża" - mówił wiceprezes SKCh.
Prośba Matki Bożej z 1917 roku i próba odpowiedzi na nią papieża Franciszka
Poranny wywiad w poniedziałek 21 marca przeprowadził red. Karol Gac. Goszczący u niego Sławomir Skiba szeroko odniósł się do zapowiedzianej przez papieża Franciszka na piątek 25 marca 2022 r. uroczystości publicznego poświęcenia Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny. Z nieoficjalnych informacji prasowych, jakie docierają ze Stolicy Apostolskiej, wiemy, że prawdopodobnie biskupi z różnych stron świata zostali wezwani do uczestnictwa w tym akcie w komunii z Ojcem Świętym. Wiadomo już także, że w akcie poświęcenia weźmie udział papież Benedykt XVI.
Nie znamy jeszcze w stu procentach kryjących się za tą zapowiedzią intencji papieża, ale wiele wskazuje na to, że jest to bezpośrednia próba realizacji prośby Matki Bożej, wyrażonej w Fatimie. –
Mam nadzieję, że celem zapowiedzianego przez papieża Franciszka poświęcenia Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi jest realizacja prośby, jaką Matka Boża złożyła w Fatimie w 1917 roku. Matka Boża w Fatimie powiedziała, że trwająca wówczas I wojna światowa niedługo się skończy, lecz jeśli ludzie nie przestaną obrażać Boga, to nastanie kolejna wojna – tłumaczył wiceprezes Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi.
Sławomir Skiba nadmienił również, że Matka Boża w Fatimie przestrzegała, iż Rosja rozprzestrzeni swoje błędy na całym świecie „wywołując wojny i prześladowania Kościoła”.
– Aby tak się nie stało, Matka Boża w Fatimie poprosiła, aby poświęcić Rosję Jej Niepokalanemu Sercu. Jeśli tak się stanie, to Matka Boża zapowiada triumf Swojego Niepokalanego Serca. Jeśli się tak nie stanie, jeśli by takiego poświęcenia nie było, to świat będzie musiał przejść przez hekatombę wojen, które za pośrednictwem Rosji nastąpią. Po tym wszystkim Matka Boża mówi: Ojciec Święty poświęci mi Rosję, która nawróci się i na pewien czas zostanie dany światu pokój – wyjaśnił.
Akty poświęcenia świata dokonywane przez poprzednich papieży
Prowadzący rozmowę red. Gac przypomniał różne historyczne wydarzenia, nastąpujące wiele lat po fatimskich objawieniach, które stanowić miały akty poświęcenia Niepokalanemu Sercu Maryi. Pytał czy spełniły one warunki, jakie przedstawiła Matka Boża w 1917 r., o czym mówiła później m.in. siostra Łucja – świadek objawień w Fatimie. Odpowiadając na tę kwestię, wiceprezes Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi wyjaśnił, że świadkowie objawień w Fatimie podkreślali z całą mocą, iż słowo "Rosja" musi być wymieniona w tym akcie, a jak wiadomo - w aktach dononywanych wcześniej tego właśnie brakowało. – Tu dyskusje były różne między mariologami i fatimologami, którzy zajmowali się tematem. Była dyskusja o tym czy rzeczywiście to poświęcenie się dokonało dokładnie w taki sposób, jak Matka Boża tego oczekiwała – tłumaczył.
– Jednym z argumentów za tym, że poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi się nie dokonało jest fakt, na który patrzymy z bolesnym sercem, że Rosja się nie nawróciła, ponieważ jednym z owoców tego poświęcenia miało być właśnie nawrócenie Rosji. Chyba dzisiaj nikt przy zdrowych zmysłach nie może powiedzieć, że Rosja się nawróciła na cokolwiek, nawet w szeroko rozumianym „nawróceniu ekumenicznym”, nawet na prawosławie etc. Powiem więcej: dzisiejsza Rosja jest niezwykle daleka od nawrócenia – mówił gość poranka rozgłośni katolickich.
Sławomir Skiba przypomniał również, że drugim warunkiem aktu poświęcenia Rosji przez Ojca Świętego jest dokonanie go w łączności z biskupami całego świata. – Watykan wezwał wszystkich biskupów do takiego poświęcenia. Miejmy nadzieję, że dokona się ono według tego, czego oczekiwała Matka Boża – powiedział wiceprezes SKCh im. Ks. Piotra Skargi.
Gość Poranka "Siódma - Dziewiąta" przyznał, że taka decyzja papieża jest dla niego pozytywnym zaskoczeniem. - Dla mnie to ogromne zaskoczenie, bardzo pozytywne. Nie spodziewałem się takiego gestu ze strony papieża Franciszka. To być może pokazuje, jak trudna jest sytuacja i być może stanęliśmy na krawędzi. Wizja Fatimy napawa optymizmem, bo Matka Boska powstrzymywała ogień, na który świat zasłużył. Miejmy nadzieję, że to ten moment, w którym ta interwencja stanie się faktem - podsumował.
Źródło: siodma9.pl, pch24.pl.