A jednak nie da się zaklinać rzeczywistości w nieskończoność. Sondażowe wyniki zaczynają być dla Platformy Obywatelskiej coraz mniej korzystne.
Według ostatniego badania TNS OBOP, PO może liczyć na głosy 28 proc. badanych. To olbrzymi spadek – aż o jedną czwartą – w porównaniu z badaniami ze stycznia, kiedy chęć oddania głosu na Platformę deklarowało 37 proc. ankietowanych.
Kiedy traci rząd, zyskiwać musi opozycja. Według OBOP na PiS chce głosować zaledwie 2 proc. mniej badanych, niż na PO. 26 proc. dla Prawa i Sprawiedliwości to wynik o 4 pkt. procentowe lepszy niż w zeszłym miesiącu.
Sondaż Millward Brown SMG/KRC również wskazuje na spadek zaufania do partii Donalda Tuska – według jego wyników, na Platformę chciałoby głosować 27 proc. pytanych. W badaniu przeprowadzonym zaledwie dwa tygodnie wcześniej, poparcie dla partii Tuska deklarowało 33 proc. Według tego badania, różnica między PO a PiS wynosi 5 pkt. procentowych.
Warto dodać, iż oba sondaże opublikowały media, które bardzo trudno posądzić o negatywny stosunek do rządzących – „Gazeta Wyborcza” i TVN24. Biorąc ten fakt pod uwagę, można spodziewać się, że rzeczywisty stopień utraty zaufania do rządu PO jest jeszcze większy.
PiotrSkarga.pl