Katolicki wykładowca Dr Kenneth Howell, który kilka tygodni temu został wyrzucony z amerykańskiej uczelni w stanie Illinois za szerzenie tzw. mowy nienawiści (krytycznie wypowiadał się o homoseksualizmie), po licznych protestach studentów został przywrócony do pracy.
Dr Kenneth Howell wykładał na uniwersytecie stanowym w Illinois „Wprowadzenie do katolicyzmu i nowoczesnej myśli katolickiej”. Został wyrzucony z uczelni po tym, jak wyjaśniał, co mówi Kościół katolicki na temat homoseksualizmu. Jeden ze studentów wykłady dr Howell'a nazwał „mową nienawiści”, a całą sprawę zgłosił dyrekcji. Anonimowy student napisał, że „rozpowszechnianie tej mowy nienawiści na publicznym uniwersytecie jest nie do przyjęcia”.
Na popularnym portalu społecznościowym powstała grupa wsparcia dla profesora. Kilka tysięcy studentów, absolwentów, a nawet uniwersytecki klub ateistów domagał się przywrócenia katolickiego wykładowcy na stanowisko.
W inicjatywę obrony profesora zaangażowała się także Akcja Studencka amerykańskiego Stowarzyszenia Obrony Tradycji Rodziny i Własności (TFP). Jej szef John Ritchie zaznaczył, że nie można dopuścić do sytuacji, by w salach wykładowych krępowano prawdę, gdyż wtedy nie będzie już wolności akademickiej.
W sumie, w protest TFP zaangażowało się blisko 11 tys. uczestników TFP Student Action, którzy wysyłali e-maile protestacyjne do władz uczelni, dzwonili osobiście, pisali listy i organizowali pikiety na terenie kampusu.
Jak zaznaczyli członkowie Akcji Studenckiej TFP, sprawa dr Howella nie jest jeszcze zakończona, gdyż władze uczelni wciąż zamierzają prowadzić dochodzenie. Dlatego młodzi ludzie z TFP zamierzają trzymać rękę na pulsie i na bieżąco informować opinię publiczną o rozwoju sytuacji.
Źródło: TFP.org, AS