W 2011 roku jednym z najpopularniejszych prezentów gwiazdkowych była w USA broń palna. W samym tylko grudniu Amerykanie kupili ponad 1,5 mln sztuk broni. W całym ubiegłym roku nabyto blisko 15 mln. pistoletów i karabinów. Statystyki potwierdzają – im więcej broni, tym niższe wskaźniki przestępczości.
Dane te rozwścieczyły liberałów z Partii Demokratycznej, którzy wraz z prezydentem Obamą forsują projekt ustawy, przewidujący całkowity zakaz posiadania broni przez cywili. Nie biorą pod uwagę twardych danych statystycznych, potwierdzających, że posiadanie broni przyczynia się do zmniejszenia ilości brutalnych przestępstw, zaś liczba zgonów z tytułu postrzelenia systematycznie spada.
Amerykańskie Centrum Zapobiegania Chorobom (CDC) prowadziło przez ostatnie 27 lat badania dot. przypadkowych zgonów. Wynika z nich, że znacznie bardziej niebezpieczne dla obywateli okazały się wypadki samochodowe, pożary, zatrucia inne zdarzenia losowe niż przypadkowe postrzelenie przez osobę legalnie posiadającą broń.
Również najnowsze statystki FBI pokazują, że osiem rodzajów najpoważniejszych przestępstw: np. zabójstwa,brutalne gwałty, rozboje spadły w ubiegłym roku średnio o 7 proc.
W stanie Georgia w miasteczku Kensaw władze zobowiązały w 1982 r. wszystkie gospodarstwa domowe do posiadania broni palnej. Od lat miasto to notuje najniższy w całym kraju poziom przestępstw!
Amerykanie to najlepiej uzbrojony naród na świecie. Na 100 obywateli przypada 88 sztuk broni palnej.
Źródło: coachis right.com, AS.