Środowiska proaborcyjne w Wirginii zdecydowanie sprzeciwiły się stanowemu projektowi ustawy o obowiązkowym badaniu ultrasonograficznym przed dokonaniem aborcji. Za przyjęciem ustawy opowiadają się obrońcy życia, którzy uważają, że nawet 70-80 proc. kobiet rezygnuje z zabicia swego dziecka po obejrzeniu jego zdjęć w czasie badania USG.
Proaborcyjne lobby uważa, że obowiązkowe badania USG są „gwałtem”, „poważnym przestępstwem na tle seksualnym”. Z kolei obrońcy życia, wskazują, że argumenty te są całkowicie bezpodstawne, gdyż placówki w całym kraju stosują badania USG, w tym także inwazyjne. – W pierwotnej formie dokument nie precyzował szczegółowo, jaki typ badania USG ma być zastosowany Zarzut, że wymagane jest dopochwowe badania został całkowicie wymyślony przez zwolenników aborcji, natomiast decyzję co do rodzaju USG pozostawiono wyborowi lekarza i pacjenta – wyjaśnia Kristi Hamrick, rzeczniczka organizacji Americans United for Life.
Obrońcy życia zwracają też uwagę na hipokryzję zwolenników aborcji, którzy rozpoczęli kampanię przeciwko proponowanej ustawie. Większość ośrodków aborcyjnych w USA, stosuje bowiem inwazyjne badania USG przed przeprowadzeniem zabiegu. Wirginia będzie ósmym stanem USA, w którym kobiecie przed dokonaniem aborcji lekarz będzie musiał zaproponować obejrzenie zdjęcia ultrasonograficznego nienarodzonego dziecka i dać możliwość usłyszenia bicia jego serca.
Źródło: lifesitenews.com, KAI
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy