Amerykanie, którzy głęboko i żarliwie wyznają swoją wiarę, są najzdrowsi na ciele i duszy – wynika z sondażu przeprowadzonego przez instytut badania opinii publicznej Gallupa w Princeton.
Przeprowadzający badania za osobę „bardzo religijną” uznali taką, dla której religia stanowi ważną część codziennego życia, uczęszcza ona przynajmniej raz w tygodniu do kościoła, czy też synagogi lub meczetu. 41 proc. pytanych przyznało, że przynależy do takiej grupy. 30,7 proc. określiło się jako niereligijni i wiara nie jest ważna w ich codziennym życiu. Pozostałe 28,3 proc. przyznało się do „umiarkowanej religijności”.
W „skali zdrowia“ bardzo religijni Amerykanie uzyskali 69,2 pkt, niereligijni – 65,3 a umiarkowanie religijni – 63,7 pkt.
Źródło: KAI
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy