Programy edukacji, które kładą szczególny nacisk na abstynencję, odgrywają główną rolę w przeciwdziałaniu przedwczesnej inicjacji seksualnej nastolatków. Zdaniem ekspertów, program zachęcający do wstrzemięźliwości jest skuteczniejszy od zwykłego programu seksedukacji – donosi „Nasz Dziennik”. „Oparte na teorii abstynencji interwencje mogą mieć ważny wpływ na zapobieganie seksualnemu zaangażowaniu wśród młodych ludzi” – napisali w raporcie ze swoich badań prof. John Jemmott III oraz Loretta Jemmott z Uniwersytetu Pensylwania.
Amerykańscy naukowcy opisali w prestiżowym miesięczniku medycznym „Archives of Pediatric & Adolescent Medicine” różnice w aktywności seksualnej wśród uczniów klasy szóstej i siódmej, którzy uczęszczali do klas z programem czystości przedmałżeńskiej oraz nastolatków uczących się w klasach z permisywnymi programami edukacji seksualnej.
John Jemmott III powiedział dziennikowi „The Washington Post”, że badanie pokazuje, iż całkowita abstynencja może być metodą wykorzystywaną w edukacji seksualnej. – W przeciwieństwie do tego, w co wierzy wielu ludzi, nasze badanie mówi, że program całkowitej abstynencji jest skuteczny – powiedział prof. Jemmott III.
W ubiegłym tygodniu w USA ukazały się wyniki badań, które mówią, że wzrasta wskaźnik ciąż wśród amerykańskich nastolatek po raz pierwszy od ponad dekady. Raport został wykorzystany jako pretekst do krytyki programu całkowitej abstynencji i finansowania go z publicznych pieniędzy – podaje „Nasz Dziennik”. Program ten został przyjęty podczas prezydentury George'a W. Busha, a administracja Baracka Obamy wycofała się z niego. Dyrektor Narodowego Stowarzyszenia Edukacji Abstynenckiej (National Abstinence Education Association) Valerie Huber wyraziła nadzieję, że wyniki badań Uniwersytetu Pensylwania skłonią władze do ponownego przeanalizowania tej decyzji.
Źródło: „Nasz Dziennik”