Zwolenników ochrony życia poczętego w USA jest więcej niż osób akceptujących zabijanie dzieci nienarodzonych – pokazują ostatnie badania statystyczne przeprowadzone w tym kraju. Dotychczasowe sondaże wykazywały liczebną wyższość zwolenników aborcji. Zdaniem amerykańskiego środowiska pro-life oraz części lekarzy zmiana ta spowodowana jest w znacznej mierze rozwojem technologii – przede wszystkim ultrasonografii (USG).
–
USG było w przeszłości o wiele mniej dostępne i ziarniste. Teraz możemy oglądać bardzo czysty, wyraźny obraz dziecka – powiedział Charmaine Yoest z Americans United for Life w komentarzu dla Fox News.
Potwierdzają to wyniki badań doktora Erica J. Keroacka (Massachusetts), który przeprowadził dwuletnie studium zagadnienia. Wykazały one, że 75 proc. kobiet wahających się co do aborcji decyduje się na urodzenie dziecka, po obejrzeniu jego ultrasonogramu – informuje Fronda.pl.
Zwolennicy aborcji są zdania, że oglądanie dziecka na USG jest niewłaściwe, ponieważ wzbudza u kobiety poczucie winy. W ich opinii obserwowane na ekranie zachowania dziecka – ssanie kciuka, przeciąganie się, ziewanie itp. wywołują w kobiecie wrażenie, że zabija żywą osobę, a nie "usuwa rezultat zapłodnienia".
Źródło: Fronda.pl, California Catholic Daily