USA: traumatyczne przeżycia strażaków na homo-paradzie

2007-09-03 00:00:00

Czterej kalifornijscy strażacy wnieśli do sądu pozew przeciw swojemu szefostwu, które zmusiło ich do udziału w paradzie homoseksualistów. Tam strażacy przeżyli, jak twierdzą, psychiczną traumę, która tkwi w nich do dziś - informuje "Rzeczpospolita.

W lipcu dowództwo straży pożarnej w San Diego nakazało podwładnym wystąpić w corocznej paradzie homoseksualistów sponsorowanej przez miasto. Czterej wytypowani do udziału w imprezie pederastów strażacy stanowczo odmówili, ale ich sprzeciwy na niewiele się zdały. Jak informuje "Rzeczpospolita", musieli przywdziać mundury, założyć hełmy, wsiąść do czerwonego wozu i ruszyć przez ulice miasta "w radosnym pochodzie pełnym roznegliżowanych mężczyzn odmiennej orientacji".

Psychiczna trauma, o której przejściu mówią strażacy wiąże się nie tylko z rzucanymi pod ich adresem przez widzów "seksualnie niedwuznacznymi wypowiedziami i okrzykami" oraz "obraźliwymi gestami". Aby zrozumieć, co czuli bohaterowie tej historii - pisze "Rz" - nie wystarczy wiedzieć, że są - jak zaznacza jedna z konserwatywnych gazet - "przykładnymi ojcami i mężami oraz chrześcijanami". Trzeba wiedzieć, że na śmieszność narażono coś więcej - patriotyczną dumę.

"Rzeczpospolita" przypomina, że od 11 września 2001 roku strażacy są w Ameryce traktowani jak bohaterowie narodowi, stali się uosobieniem najlepszych cech amerykańskiego charakteru. Wykonywanie obraźliwych gestów pod adresem jakiegokolwiek strażaka to jak plucie na gwiaździsty sztandar - czytamy w dzienniku.

Reakcja czwórki strażaków już przyniosła skutek. Miejski Departament Pożarnictwa zniósł obowiązek uczestniczenia w paradzie pederastów. Od przyszłego roku w paradzie pojadą - za dodatkową opłatą - tylko ochotnicy.

(źródło: Rzeczpospolita)
Oto ten moment: dajmy zdecydowną i liczną odpowiedź wrogom życia i rodziny! Zapraszamy na wielką manifestację poparcia dla podstaw naszej cywilizacji. Tegoroczny Marsz dla Życia i Rodziny w Krakowie będzie wyjątkowy. Oczy świata zwracają się bowiem na Polskę, w której znów rozgrywa się bitwa o życie setek tysięcy dzieci. Wykorzystajmy to w dobrym celu!
Zamęt społeczny, manipulacje ludzkimi umysłami i przedkładanie obcych interesów ponad dobro Ojczyzny, połączone z eskalacją napięcia wewnątrz narodu, zawsze prowadzą do tragedii i upadków. W trudnych czasach trzeciej dekady XXI wieku odwołajmy się do św. Andrzeja Boboli, patrona Polski. O tym wyjątkowym duchownym opowie Dorota Niedźwiecka na spotkaniu Klubu „Polonia Christiana” w Gorzowie Wielkopolskim...
Doceniony przez Kościół i wyniesiony na ołtarze św. Szarbel to przykład duchownego żyjącego w całkowitej zgodzie z Panem Bogiem, w pełni powierzającego Stwórcy swoją pracę i modlitwę. O życiu i cudach dokonywanych do dzisiaj przez św. Szarbela opowie w trzech miejscowościach Podkarpacia znany działacz katolicki Jacek Kotula. Spotkania organizowane w ramach Klubów „Polonia Christiana”, w obecności relikwii św. Szarbela, będą dobrą okazją do pogłębienia wiedzy o XIX-wiecznym duchownym, określanym jako „święty Bogiem upojony”.
To będzie prelekcja niezwykle ciekawa, dotykająca najważniejszego wydarzenia politycznego najbliższych tygodni - wyborów do Parlamentu Europejskiego. Naszym gościem w warszawskim „Klubie” będzie dr hab. prof. KUL Mieczysław Ryba. Temat spotkania to „Wybory do Parlamentu Europejskiego: podległość czy suwerenność Polski?". Wstęp wolny!
Od antypedagogiki do antyedukacji - czy w tym kierunku musi zmierzać polski system edukacyjny? Jakie są alternatywy? To pytania ważne nie tylko dla tych, którzy mają dzieci w wieku szkolnym. To dyskusja pokoleniowa, traktująca o przyszłości naszego kraju - bo, jak prawił kanclerz Zamoyski, „takie będą rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie”. Do tej dyskusji zapraszamy w ramach najbliższego spotkania naszego „Klubu” w Opolu.