Życie pochodzącej ze Sri Lanki 17-letniej Fatimy Rifki Bari, która w tajemnicy przed swoimi muzułmańskimi rodzicami nawróciła się na chrześcijaństwo, jest w wielkim niebezpieczeństwie. Dziewczyna w obawie przed grożącą jej z rąk rodziców śmiercią kilka dni temu uciekła z domu. Policja zamierza oddać ją rodzicom – informuje „Nasz Dziennik” powołując się na portal Topchretien.com.
"Nie wyrzeknę się Jezusa. On jest moim Panem i Zbawicielem" – napisała w liście pożegnalnym do swoich rodziców 17-letnia Fatima Rifka Bari. Nastolatka uciekła z domu po tym jak ojciec jej odkrył, że potajemnie nawróciła się na chrześcijaństwo. Zgodnie bowiem z muzułmańskim kodeksem, aby uratować honor rodziny, jej członkowie muszą zabić konwertytę – przypomina dziennik.
Poszukująca dziewczyny policja z Ohio zamiast starać się zagwarantować Fatimie bezpieczeństwo, zamierza ją po odnalezieniu oddać rodzicom. Zrozpaczona i zdesperowana dziewczyna, obawiając się o swoje życie, zwróciła się o pomoc do lokalnych mediów. W krótkim nagraniu błaga policję o to, aby uwierzyli w grożące jej śmiertelne niebezpieczeństwo i nie odsyłali jej do rodzinnego domu. W krążącym po internecie filmiku podkreśla, że jeśli wróci do domu, jej rodzice z pewnością będą chcieli ją zabić – czytamy w „Naszym Dzienniku”.
–
Wy nic nie rozumiecie. Islam jest całkiem inny od tego, co wam się wydaje. Jeśli rodzice kochają Boga bardziej niż mnie, muszą mnie zabić - podkreśla z płaczem dziewczyna przywołując swoją ostatnią rozmowę z ojcem, podczas której ten zagroził córce śmiercią lub umieszczeniem w zakładzie dla psychicznie chorych.
– Jedyne, czego chcę, to być wolną i móc w niedziele chodzić do kościoła i modlić się do Jezusa. Pomóżcie mi. Nie chcę umierać – apeluje Fatima.
Źródło: „Nasz Dziennik”
Zobacz film z wyznaniem dziewczyny