Absurdalny proces, zapoczątkowany przez „specjalistę” do spraw sądzenia się z duchownymi, dobiegł końca. Antyklerykałowie chcieli przed sądem obciążyć odpowiedzialnością za nadużycia duchownych Benedykta XVI i Stolicę Apostolską.
Pozew Jeffa Anderssona sugerował, że Watykan jest międzynarodowym przedsiębiorstwem, które odpowiedzialne jest za wszystkich duchownych. W związku z tym, to na najwyższym szczeblu miało dochodzić do tuszowania nadużyć i na kręgi watykańskie spadłaby odpowiedzialność za poczynania poszczególnych księży – przypomina Radio Watykańskie. Sąd oddalił zarzuty i natychmiast zakończył proces.
Adwokat reprezentujący Watykan, Jeffrey Lena, przyjął tę decyzję z uznaniem. Przypomniał, że sprawie, w której powód żądał, by na sali sądowej zeznawał osobiście papież, nadano gigantyczne nagłośnienie medialne. Powtarzano przy tym kłamliwe zarzuty wobec Stolicy Apostolskiej, mówiące o międzynarodowym spisku i kryciu nadużyć. Zdaniem mecenasa Leny było to nadużycie procesu sądowego i marnotrawstwo środków.
Źródło: Radio Watykańskie