Filipiński rząd wprowadza w życie nowy program gospodarczy, opracowany przez Amerykańską Agencję ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID), który zakłada upowszechnienie antykoncepcji.
Program został przygotowany przez USAID przy współpracy z przedstawicielami ministerstwa zdrowia Filipin. Jego głównym celem „jest wykorzystanie strategicznej komunikacji w celu zachęcenia rodzin do stosowania antykoncepcji i podtrzymania zmian zachowań wśród grup docelowych na Filipinach”.
W praktyce polegać to będzie na przeszkoleniu ponad 1300 pielęgniarek oraz ponad 5000 pracowników służby zdrowia z małych miejscowości nt. dostępnych metod antykoncepcyjnych, zalecanych mieszkańcom Filipin w celu poprawienia standardu życia. Dodatkowo przewiduje się kompleksowe akcje marketingowe, zachęcające do stosowania sztucznych metod planowania rodziny.
Program potępił abp Angel Lagdameo, przewodniczący episkopatu Filipin, który zwrócił uwagę na to, że ubóstwo nie wynika z przeludnienia ale niewłaściwego wykorzystania funduszy publicznych. Zarzucił władzom, że celowo wykorzystują zwodniczą terminologię o przeciwdziałaniu dyskryminacji dzieci i kobiet oraz praw reprodukcyjnych i praw pacjenta, by zrealizować nikczemny plan ograniczenia przyrostu naturalnego, poprzez stosowanie aborcji, sterylizacji i innych metod antykoncepcyjnych.
Dr Bullecer z organizacji Human Life International na Filipinach zaznaczył, że obecny rząd jest sprzymierzeńcem Obamy i chętnie podporządkuje się zaleceniom programu opracowanego przez USAID. Mówił także, że chociaż w USA 30 lat temu wprowadzono antykoncepcję, to wcale kraj ten nie jest dzisiaj bogatszy, czy stabilniejszy, a skutkiem podjętych w latach 60. działań upowszechniających antykoncepcję jest przedwczesna śmierć - w ciągu ostatnich 30 lat - setek tysięcy kobiet przed 65 rokiem życia, które straciły życie z powodu następstw stosowania zastrzyków hormonalnych i innych środków antykoncepcyjnych, chorując na raka piersi i szyjki macicy, zawał serca, nadciśnienie tętnicze, nowotwory wątroby itp.
Źródło: LifeSiteNews.com, AS
Komentarz PiotrSkarga.pl:
W sowietach było kiedyś hasło:
Mniej ludzi więcej powietrza. Widocznie spodobało się ono również administracji prezydenta Obamy