Homoseksualne lobby w Wielkiej Brytanii ponownie stara się narzucić religiom własną wizję człowieka i płciowości. Jak zwykle posługuje się w tym prawem i prawodawcami – zauważa Radio Watykańskie. Chodzi o tzw. homoseksualne śluby w miejscach kultu. Brytyjski rząd zapowiedział, że umożliwi jedynie, by tak zwane związki cywilne mogły być zawierane w kościołach, synagogach czy meczetach. Prawnicy już ostrzegają, że w brytyjskim systemie „może” bardzo często oznacza „musi”.
„Skończymy jak chrześcijańskie rodziny prowadzące Bed and Breakfast. Kiedy nie chciały przyjąć pod swój dach homoseksualnych par, te pozwały je do sądu i wygrały” – ostrzega anglikański pastor Stephen Parkinson. Ingerencjom państwa w wewnętrzne sprawy religii przeciwstawił się zdecydowanie czarnoskóry, anglikański hierarcha z Yorku, John Sentamu. W jego przekonaniu nowe prawo będzie łamać sumienia duchownych, którzy sprzeciwiają się związkom homoseksualnym.
Religijne celebracje homozwiązków to nie jedyna innowacja, zapowiadana przez minister ds. równouprawnienia Lynne Featherstone – zaznacza rozgłośnia watykańska. Chce ona również nadać związkom jednopłciowym te same prawa co heteroseksualnym. Mają się one odtąd nazywać po prostu małżeństwami.
Zmiany w prawodawstwie promuje przede wszystkim Partia Liberalnych Demokratów, koalicjant Torysów. Szef partii konserwatywnej a zarazem obecny premier David Cameron jest w tych kwestiach bardziej ostrożny.
Warto przypomnieć, że to nie pierwsza ofensywa homoseksualnego lobby na brytyjski system prawny. W ubiegłym roku laburzystowski rząd Gordona Browna podjął nieudaną próbę przeforsowania ustawy, która zmuszałaby Kościoły do zatrudniania osób homoseksualnych i przyjmowania ich do stanu duchownego. Ostatecznie premier wycofał się z tego pomysłu, ze względu na kampanię wyborczą.
Źródło: Radio Watykańskie
Komentarz PotrSkarga.pl:
Niech ta informacja będzie ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy uważają, że lobby homoseksualne dąży „tylko” do związków partnerskich. Niestety chodzi ostatecznie o to, aby prześladować wszystkich, którzy nie będą akceptowali homoseksualizmu i aby nieprwawość moralna przymusowo uznana została za coś dobrego.